Seremet uparcie ściga prokuratora Olejnika 

Dziś przed Sądem Najwyższym finał sprawy prokurator generalny Andrzej Seremet kontra b. zastępca Kazimierz Olejnik. Seremet nie może znieść krytyki za działania śledczych w  Smoleńsku.

Według jednego z tygodników uparcie ściga on Kazimierza Olejnika, byłego zastępcę prokuratora generalnego za krytyczne wypowiedzi. Stawia go przed sądem dyscyplinarnym – pomimo klęsk, odwołuje się od decyzji.

Poseł Stanisław Piotrowicz, wiceprzewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, powiedział, że krytyka działań śledczych jest uzasadniona.

– W szczególności chociażby ten fakt, że śledztwo trwa tak bardzo długo i w dalszym ciągu nie znamy końcowych ustaleń. Mało tego, co jakiś czas dowiadujemy się jakich dotychczas prokuratura dopuściła się zaniedbań. Bo oto kluczowe dla śledztwa czynności przeprowadzane są po wielu latach. Oczywiście śledztwo prowadzone jest przez prokuraturę wojskową, tym niemniej zwierzchni nadzór sprawuje nad nią prokurator generalny. Gdyby prokurator krytycznie odnosił się do sposobu prowadzonego śledztwa – winien jest o tym poinformować opinię publiczną, winien podjąć określone działania – zaznacza poseł Stanisław Piotrowicz.

Ponad dwa lata temu będący już w stanie spoczynku prokurator Kazimierz Olejnik mówił, m.in., że przy sekcjach ciał ofiar powinni być polscy prokuratorzy.

Oględziny i sekcja to wręcz kanon pracy – stwierdził. Olejnik, stanął też po stronie rodzin, gdy prokuratorzy winą za błędy przy identyfikacjach obciążyli bliskich ofiar.

RIRM