fot. PAP/Piotr Nowak

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa chce siłą doprowadzić na przesłuchanie europosłów M. Kamińskiego i M. Wąsika

Rządzący po raz kolejny chcą użyć siły wobec polityków opozycji. Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zawnioskuje do sądu o zatrzymanie i doprowadzenie na przesłuchanie byłego koordynatora służb specjalnych, posła PiS, Mariusza Kamińskiego i byłego wiceministra spraw wewnętrznych, Macieja Wąsika.

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa wezwała na przesłuchanie posłów Prawa i Sprawiedliwości do Europarlamentu: byłego koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego, i byłego wiceszefa MSWiA, Macieja Wąsika. Politycy nie stawili się na komisji, więc ta zawnioskowała o ukaranie posłów grzywną oraz o zatrzymanie i siłowe doprowadzenie przed komisję.

To kolejny raz, gdy komisja próbuje wykorzystać służby do doprowadzenia polityków opozycji na przesłuchanie – podobnie było w przypadku byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS, Zbigniewa Ziobry. Nie chodzi nam o igrzyska – przekonuje wiceszef komisji ds. Pegasusa, poseł Polski 2050, Sławomir Ćwik.

– My tylko chcemy, żeby te osoby przyszły i złożyły wyjaśnienia – zapewnia Sławomir Ćwik.

Żaden z posłów opozycji nie ma obowiązku stawiania się przed komisją ds. Pegasusa – przypomina politolog dr Gaweł Strządała.

– Gdyż wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego rozstrzygnięto, że komisja ws. Pegasusa nie jest ważna. Jest to zwykłe zebranie posłów, więc mogli się nie stawić – wyjaśnia dr Gaweł Strządała.

O grzywnie, ewentualnym zatrzymaniu i siłowym doprowadzeniu na komisję europosłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zadecyduje sąd. Wcześniej Parlament Europejski będzie musiał uchylił immunitety posłów.

TV Trwam News

drukuj