Sejm: Opozycja domaga się poparcia senackiej poprawki do ustawy o cenach gazu
Początek dzisiejszych obrad Sejmu przyniósł ostre spięcie między obozem rządzącym a opozycją. Borys Budka zażądał, by politycy PiS-u poparli senacką poprawkę do ustawy o cenach gazu, która obejmuje taryfowaniem małych i średnich przedsiębiorców. Na zarzuty opozycji odpowiadał wicepremier Jacek Sasin.
Do Sejmu wraca ustawa o cenach gazu. Obejmuje ona taryfowaniem wszystkich odbiorców indywidualnych, w tym mieszkańców mieszkań komunalnych. Gwarantuje też niższe ceny gazu dla instytucji wrażliwych społecznie.
– Szkoły, szpitale, przedszkola – mówił wicepremier Jacek Sasin.
Cena za gaz w przypadku objęcia odbiorcy taryfowaniem jest dziś wielokrotnie niższa niż ma to miejsce w przypadku przedsiębiorców. W Senacie opozycja zgłosiła poprawkę, w której chce objąć taryfą mikro-, małe i średnie firmy. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka, zażądał, by politycy PiS-u zgodzili się na propozycję. Na sali Sejmu w ławach opozycji pojawiły się transparenty z napisem „PiS = drożyzna”.
– Tysiącom małych i średnich firm grozi likwidacja, dlatego że zafundowaliście najwyższe w historii podwyżki gazu. Co zrobiliście do tej pory? Nic – podkreślił Borys Budka.
Na zarzuty Borysa Budki odpowiadał wicepremier Jacek Sasin, który przekonywał, że o polskich przedsiębiorców Koalicja Obywatelska powinna ubiegać się w Brukseli.
– Biurokraci europejscy zabraniają nam objąć taryfami również przedsiębiorstwa. Proszę sobie poczytać drugą dyrektywę gazową, która została przyjęta za Waszych rządów w 2009 roku – wskazał minister aktywów państwowych.
Wicepremier stwierdził, że za drogi gaz odpowiada także polityka Platformy w Unii.
– Gdzie daliście Putinowi możliwość szantażowania całej Europy cenami gazu. To jest wasza spuścizna – zaakcentował Jacek Sasin.
Ceny gazu dla przedsiębiorców wzrosły o kilkaset procent. Są kształtowane w sposób rynkowy. PGNiG zapowiedziało, że jeśli rynek na to pozwoli, obniży ceny dla firm.
TV Trwam News