fot. PAP/Radek Pietruszka

Sejm jednogłośnie poparł ustawę o tańszym kredycie hipotecznym

Banki będą oddawać kredytobiorcom środki pobrane od nich w ramach ubezpieczenia pomostowego. A to kwoty, które najczęściej wynoszą kilkaset złotych miesięcznie.

Zakup mieszkania wciąż jest poza zasięgiem wielu Polaków. Tym, którym uda się zdobyć swój własny kąt, w przypadku zaciągnięcia kredytu hipotecznego, dziś muszą być gotowi na dodatkowe koszty. W pierwszych miesiącach opłacają ubezpieczenie pomostowe, które bank dolicza do marży w czasie, w którym czeka na wpis hipoteki do księgi wieczystej.

– Banki już wystarczająco dużo zarabiają na Polakach, by tego rodzaju nieuzasadnioną korzyść mogły czerpać – powiedział Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, prezes Solidarnej Polski.

Stanowisko ministra sprawiedliwości przyjęła  cała partia Solidarna Polska. Przygotowała projekt, w myśl którego ubezpieczenie pomostowe stanie się kaucją. Gdy kredytobiorca uzyska wpis hipoteki, bank będzie musiał zwrócić mu środki, jakie wcześniej pobrał.

Jednak propozycja ustawy wzbudza wątpliwości wśród ekonomistów.

Nikt z ubezpieczenia OC kaucji nie robi oraz nikt z ubezpieczenia zdrowotnego też kaucji nie robi – powiedział dr Bogdan Piątkowski, ekonomista.

Ekonomista wyjaśnia jednak, że nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się, jak banki szacują koszty ryzyka ponoszonego przy hipotekach.

Pytanie jest takie, czy po prostu czasem banki nie przeszacowują tych wartości – zaznaczył ekonomista.

Według rządu tak właśnie jest. Wskazówką mogą być spore różnice w ofertach banków. Gdy jedne szacują koszty ubezpieczenia pomostowego na 0,05 pp., inne doliczają do marży nawet 2,5 pp. A to już dodatkowy wydatek dla kredytobiorcy sięgający kilkuset złotych.

Krzysztof Bosak jako przedstawiciel Konfederacji zaproponował, by ustawowo zakazać bankom ubezpieczenia pomostowego. Tak, by Polacy mieli więcej pieniędzy w kieszeni, urządzając swoje mieszkania.

– To, że to nie będzie zyskiem banków, nie rozwiązuje sytuacji obciążenia budżetów domowych. Dużo jednak rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby po prostu tych pieniędzy nie pobierać – skomentował Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji, Ruch Narodowy.

W ocenie ekonomisty Pawła Młynarka Polacy ponoszą koszty, nie z powodu pazerności banków, lecz przez opieszałość sądów.

Przewlekłe postępowania sądowe są bardzo uciążliwe, ponieważ utrudniają obrót gospodarczy właśnie na nieruchomościach – wyjaśnił Paweł Młynarek, ekonomista.

Mijają kolejne miesiące i kolejne raty kredytu są wyższe, a sąd dalej przetrzymuje dokumenty. Taki scenariusz poznało wielu Polaków. I w ocenie resortu sprawiedliwości, problem rozpoczął się już w roku 2013. Od tego czasu do roku 2015 okres oczekiwania na wpis hipoteki wydłużył się z trzech tygodni do półtora miesiąca. W kolejnych latach zwiększona została liczba etatów referendarskich, ale i to nie przyniosło efektu, co pokazują dane z wydziału wieczysto-księgowego dla Warszawy-Mokotowa. Sięgnął po nie wiceminister Marcin Warchoł. Polityk mówił, że liczba etatów została tutaj podwojona, a spraw było tylko nieznacznie więcej.

A co z czasem rozpoznawania spraw? Myślicie państwo, że się skrócił? Skoro dwukrotnie większa liczba referendarzy? Jesteście w błędzie. Wydłużył się. I to nie dwa razy, nie trzy razy, ale pięć razy – skomentował Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

W ocenie Solidarnej Polski te dane pokazują korporacjonizm polskich sądów. Dlatego – po tym, jak przeforsowała w Sejmie przepisy ograniczające zyski banków, będzie chciała skrócić czas oczekiwania na wpis hipoteki w sądach.

Przyspieszamy te wpisy. Mamy już w tej chwili tuż przed Radą Ministrów projekt zmian dotyczący wpisów przez notariuszy – kontynuował wiceminister sprawiedliwości.

Resort sprawiedliwości liczy, że już jesienią projektem zajmie się Sejm.

TV Trwam News

 

 

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl