fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Sędzia Paweł Juszczyszyn zawieszony w obowiązkach służbowych decyzją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego

Sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w obowiązkach służbowych. Taką decyzję podjęła Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która dodatkowo obniżyła wynagrodzenie sędziego o 40 procent. Tymczasem senatorowie na posiedzeniu połączonych komisji: Ustawodawczej oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji debatowali we wtorek nad projektem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

Sędzia z Olsztyna Paweł Juszczyszyn miał rozstrzygnąć w II instancji, czy sąd I instancji, w którym zasiadał sędzia powołany przez obecną KRS miał prawo orzekać. Sędzia nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych uznał to za naruszenie prawa i wszczął postępowanie dyscyplinarne. W związku z tym prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki zawiesił Juszczyszyna na miesiąc w orzekaniu. W grudniu Izba Dyscyplinarna I instancji uchyliła tę decyzję. Od wyroku I instancji odwołał się rzecznik dyscyplinarny. Ostatecznie Izba Dyscyplinarna II instancji rozpatrzyła to odwołanie i zmieniła orzeczenie I instancji.

– Zawiesić sędziego Sądu Rejonowego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych, w punkcie drugim – obniżyć o 40 proc. wynagrodzenie sędziego Juszczyszyna na czas trwania tego zawieszenia – powiedział sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Ryszard Witkowski.

W uzasadnieniu sędziowie Izby Dyscyplinarnej stwierdzili, że żaden sędzia nie może przekraczać granicy prawa. Sędziowie nie mogą podważać prerogatyw i osobistych uprawnień prezydenta.

– Stwierdzenie przez jednego sędziego, że inny sędzia nie jest sędzią, jest niedopuszczalne, jest pewnego rodzaju zamachem na konstytucyjne uprawnienia głowy państwa i będzie też skutkowało pewnym chaosem, destrukcją dla wymiaru sprawiedliwości – tłumaczy rzecznik Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Piotr Falkowski.

To by oznaczało, że sędziowie przestaliby nawzajem uznawać się, co miałoby   katastrofalne skutki, zwłaszcza dla zwykłych obywateli czy innych podmiotów, które są stronami postępowań – dodaje Piotr Falkowski.

Zdaniem Izby Dyscyplinarnej SN sędzia Juszczyszyn popełnił błędy w swoim orzeczeniu. Jak podkreślili sędziowie, olsztyński sędzia w sposób nieuprawniony zwrócił się do Kancelarii Sejmu o dostęp do list poparcia KRS w celu ustalenia statusu Rady.

Według Izby Dyscyplinarnej nie było żadnych podstaw faktycznych i prawnych do takiego żądania. Dostęp do listy poparcia kandydatów do KRS, o który wystąpił Juszczyszyn, nie miał znaczenia dla rozpatrywanej przez niego sprawy.

Sędzia Juszczyszyn zachowywał się jak celebryta, a nie sędzia, który ma orzekać na podstawie ustaw i konstytucji – ocenia wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.

-Tak to oceniam. Dokładnie tak to oceniam. Chce pokazać siebie jako ofiarę pewnych zmian, a tak naprawdę powinien się podporządkować i być elementem tych zmian i tak należy go oceniać, jego wystąpienia medialne, jego zaangażowanie – wskazuje Waldemar Buda.

Czy sędzia Juszczyszyn podporządkuje się do decyzji Izby Dyscyplinarnej, to się okaże. Pełnomocnik Pawła Juszczyszyna stwierdził, że decyzja Izby Dyscyplinarnej nie ma znaczenia, ponieważ izba ta nie jest sądem, bo tak stwierdził Sąd Najwyższy. Także opozycja nie uznaje Izby Dyscyplinarnej jako sądu. Dlatego zarówno politycy opozycji, jak i część sędziów domagają się zniesienia Izby Dyscyplinarnej SN

– Izba Dyscyplinarna jest niesłusznie źle powołana i nie ma prawa funkcjonować i działać – twierdzi marszałek senior Senatu z Koalicji Obywatelskiej Barbara Borys-Damięcka.

Zdaniem prawnika dr. Grzegorza Skrobotowicza, taka Izba jest jak najbardziej potrzebna, a ciągłe naleganie, by ją znieść, może mieć swoje drugie dno. 

– Sędziowie to przecież tacy sami ludzie jak my i nie chcą podlegać kontroli i weryfikacji przez innych. Boją się być może tego, że ich działania, tak jak u każdego człowieka czasami nacechowane jakimś działaniem o charakterze przestępczym, mogłoby nie podlegać weryfikacji przez inny, niezależny sąd – wskazuje dr Grzegorz Skrobotowicz.

Kwestia Izby Dyscyplinarnej SN, jak i powoływania członków KRS, omawiana była na połączonym posiedzeniu senackich komisji: Ustawodawczej oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Senatorowie wysłuchali dziś I czytania projektu zmian w ustawie o KRS i SN. Zgodnie z projektem nowi członkowie Rady mieliby być wybierani nie przez Sejm, a przez samych sędziów, czyli tak, jak to było przed zmianami.

– Uważam, że powinni wybierać sędziowie na szerokich zgromadzeniach, tak żeby to był demokratyczny wybór, ale jednak przez sędziów pośród sędziów, a nie przez polityków – mówi poseł PO Robert Kropiwnicki.

To próba wywarcia pewnej presji na obozie rządzącym – zaznacza prawnik dr Jacek Sokołowski.

– To jest generalnie próba odwrócenia – zresztą niewykonalna politycznie – wszystkich tych zmian, które PiS w wymiarze sprawiedliwości wprowadził i co do zasady podobnymi metodami, jak PiS wprowadził – akcentuje dr Jacek Sokołowski.

Tymczasem prokuratorzy skierowali do sądów dyscyplinarnych prawie 100 wniosków o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziów – poinformowała Prokuratura Krajowa. Dotychczas Sądy Dyscyplinarne w tych sprawach wydały 62 prawomocne uchwały uchylające immunitet, w 33 przypadkach do sądów trafiły akty oskarżenia, a w 6 sprawach zapadły wyroki skazujące.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl