Sankcje na Białoruś tematem spornym wśród unijnych przywódców
Na szczycie w Brukseli przebywa sekretarz generalny ONZ. Spornym tematem wśród unijnych przywódców są sankcje wobec Białorusi. Polska obawia się rozszczelnienia restrykcji i podnosi, że Mińsk działa na rzecz omijania sankcji przez Kreml.
Białoruś jest sojusznikiem Kremla. Umożliwiła wojskom agresora wkroczenie na terytorium Ukrainy z kierunku północnego. Reżim Łukaszenki pozwolił też Rosjanom na wystrzeliwanie rakiet w kierunku zaatakowanego kraju. Dlatego gdy w Unii Europejskiej kontynuowana jest dyskusja o sankcjach wobec Kremla, zaraz obok pojawia się temat Mińska.
Portugalia, ale też sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres, który dziś przybył do Brukseli na rozmowy z unijnymi przywódcami, podnoszą ograniczenie restrykcji wobec Białorusi. Powołują się tutaj na bezpieczeństwo żywnościowe. Chcą wyłączeń, które umożliwią m.in. tranzyt nawozów i soli potasowych do biednych krajów Afryki.
– Białoruś służy Rosji jako mechanizm omijania sankcji – takie stanowisko dziś po przybyciu do Brukseli przedstawił premier Mateusz Morawiecki.
Polska podnosi, że wyłączenia doprowadzą do rozszczelnienia sankcji. Warszawa, ale też Wilno podkreślają, że hasła o zagrożeniu dla bezpieczeństwa żywnościowego to element rosyjskiej propagandy i dezinformacji. Zwłaszcza Litwa ma tutaj twarde stanowisko i podnosi, że nie ma niedoborów na światowych rynkach.
Unijna dyskusja na wiele miesięcy utknęła w martwym punkcie. Dziś wróciła w trakcie szczytu Rady Europejskiej. Nie zawęża się tylko do postawy Mińska wobec rosyjskiej agresji. Obejmuje też uwięzienie setek więźniów politycznych przez reżim Łukaszenki.
– Wyrażamy tutaj nasz pogląd bardzo jednoznacznie. Jeżeli to będzie się powtarzać, jeżeli to będzie trwać, to będziemy wzmacniać nasze sankcje wobec Białorusi. Będziemy utrudniać wywóz jakichkolwiek produktów z Białorusi – wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Polska jednoznacznie zareagowała na skazanie przez białoruski sąd, zależny od reżimu, działacza polskiej mniejszości na Białorusi, Andrzeja Poczobuta. Do odwołania zawieszony został ruch na przejściu granicznym w Bobrownikach.
– Strona białoruska otrzymała bardzo czytelny sygnał. Dopóki Andrzej Poczobut jest w więzieniu, dopóty zamknięte będzie przejście graniczne w Bobrownikach. I jeśli będą podejmowane dalsze represje wobec mniejszości polskiej, wobec państwa polskiego, kolejne prowokacje, będą dalsze kroki – zapewnił Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Resort spraw wewnętrznych polecił służbom przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Łukaszenki. Lista jest w zasadzie gotowa i niebawem ma zostać upubliczniona.
TV Trwam News