S. Broniarz: W Polsce brakuje nauczycieli
W Polsce brakuje nauczycieli – mówił dziś podczas konferencji prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz. Wskazał przy tym, że zbyt niskie płace to jeden z głównych powodów zaistniałej sytuacji.
– Na podstawie informacji ze szkół i stron kuratoryjnych szacujemy, że brakuje około 10 tys. nauczycieli. To ma bardzo ścisły związek z wysokością płac, które są oferowane naszemu środowisku, z wysokością nakładów na edukację – mówi Sławomir Broniarz.
W Trójmieście zaczyna brakować m.in. geografów, biologów, fizyków, chemików, polonistów, a także nauczycieli nauczania początkowego – alarmuje Wojciech Książek, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Gdańsku.
– Brakuje młodych, starsi odchodzą. Luka pokoleniowa, jeżeli chodzi o nauczycieli, jest coraz bardziej poważnym problemem – wskazuje Wojciech Książek.
Pensje nauczycielskie oferowane na start nie zachęcają młodych pedagogów do podjęcia pracy – przyznaje dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Joanny Beretty Molli w Krakowie, Marzena Kamuda.
– Pensja nauczyciela-stażysty jest bardzo niska. Młodzi fachowcy, którzy mogą pracować gdzie indziej, po prostu tam idą. Są to przede wszystkim informatycy, językowcy, którzy idą do pracy w korporacjach, ewentualnie do pracy w szkołach prywatnych, gdzie dyrektorzy proponują wyższe wynagrodzenie – zaznacza Marzena Kamuda.
Choć problem z brakiem kadry nauczycielskiej jest obecny w Polsce, nie dotyczy on wszystkich placówek w kraju. Przykładem jest m.in. wspomniana już Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. Joanny Beretty Molli w Krakowie czy Szkoła Podstawowa nr 5 im. Janusza Kusocińskiego w Świdniku.
– Mamy zatrudnionych wszystkich nauczycieli. Pełna parą uruchomiliśmy rok szkolny i naukę stacjonarną, z czego bardzo się cieszymy – mówi Tomasz Szydło, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 im. Janusza Kusocińskiego w Świdniku.
Rękę na pulsie trzyma także dolnośląski kurator oświaty, Roman Kowalczyk. Na Dolnym Śląsku brakuje 623 nauczycieli, a wszystkich pedagogów w regionie jest 48 tysięcy. Zatem niedobór w przeliczeniu na procenty nie jest taki wielki.
– Są braki, ale nie są one ogromne, bo na chwilę obecną wynoszą 1,7 procent. To statystycznie nie jest dużo. Zawsze spoglądamy, jak się to ma do lat ubiegłych. W poprzednich latach szkolnych było podobnie, a więc obserwujemy tutaj constans – wyjaśnia Roman Kowalczyk.
Ministerstwo Edukacji i Nauki chce zwiększenia prestiżu zawodu nauczyciela. Szef resortu, prof. Przemysław Czarnek, zapowiedział szereg rozwiązań, które mają temu służyć.
W poniedziałek ruszył także nabór wniosków do programu ministerstwa „Poznaj Polskę”, którego założeniem jest dofinansowanie wyjazdów do muzeów, miejsc pamięci czy obiektów kultury. Inicjatywa jest elementem Polskiego Ładu.
TV Trwam News