Rząd stopniowo odmraża gospodarkę. Pełnego odmrożenia chcą przedsiębiorcy i opozycja

1 lutego otwarte zostaną galerie handlowe, galerie sztuki i muzea. W sklepach nie będą obowiązywać godziny dla seniorów. Kolejne zmiany w obostrzeniach dotyczących gospodarki możliwe są od 14 lutego. Pełnego odmrożenia gospodarki chcą przedsiębiorcy i opozycja.

Obecne obostrzenia gospodarcze obowiązują do końca stycznia. 1 lutego, jak podkreślali przedstawiciele rządu, dojść miało do poluzowania obostrzeń. Już wiadomo, że zmian jest mniej, niż oczekują przedsiębiorcy.

– Z zachowaniem reżimu sanitarnego otwieramy sklepy w galeriach handlowych. Widać, że nauczyliśmy się dbać o to, żeby trzymać dystans i nosić maseczki – mówił Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Od 1 lutego w handlu nie będzie godzin dla seniorów. Otwarte zostaną galerie sztuki i muzea, ale z zachowaniem reżimu sanitarnego – 1 osoba na 15 m kw.

Do 14 lutego bez zmian pozostają pozostałe obostrzenia m.in. dla restauracji, hoteli i siłowni.

– To kolejny okres, po którym będziemy podejmowali decyzję co robić dalej. Zwracamy uwagę cały czas nie tylko na sytuację w zakresie dziennych zakażeń, ale również sytuację w zakresie zgonów – powiedział szef resortu zdrowia.

Zmian nie przewidziano w szkolnictwie. Nauczanie stacjonarne dalej obowiązywać ma jedynie klasy 1-3. Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, wskazała, że rząd pracuje nad przedłużeniem dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców.

– Na dzieci do 8 lat i dla dzieci z niepełnosprawnością do 24 lat w zależności od jej stopnia, ale w sytuacji, gdy placówka jest zamknięta – stwierdziła szef resortu rodziny.

Marek Zuber, ekonomista, podkreślił, iż ważne jest nawet częściowe znoszenie obostrzeń.

– Dzisiaj każde otwarcie, biorę pod uwagę tylko kwestie ekonomiczne, jest czymś dobrym. To pozwala nadrabiać problemy, które były w ostatnich tygodniach, miesiącach – powiedział Marek Zuber.

Prezesa PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza, oburza mała skala poluzowań.

– Odmrożone galerie sztuki, a hotele są traktowane najbardziej restrykcyjnie w całej Europie – oznajmił szef PSL.

Opozycja czynnie wspiera przedsiębiorców, apelując o szerokie otwieranie gospodarki. Mówił o tym szef PO, Borys Budka, po spotkaniu z przedsiębiorcami.

– Odmrożenie branży hotelowej, restauracyjnej oraz tych, które mogą zapewnić pracę w reżimie sanitarnym – wskazał Borys Budka

Prezes Unii Przedsiębiorców Polskich, Łukasz Malczyk, zauważył, że wielu przedsiębiorców nie rozumie podstaw do przeciągania obostrzeń.

– Apeluję do wszystkich opcji politycznych o powołanie specjalnej komisji do zbadania poprawności wprowadzania kolejnych obostrzeń w Polsce – akcentował Łukasz Malczyk.

Obostrzenia zaczęły obowiązywać 28 grudnia 2020 roku. Pierwsze środki pomocowe z tarczy branżowej trafiły do firm 12 stycznia. 18 stycznia pojawiła się pomoc z tarczy finansowej PFR 2.0. To zbyt późno – podkreślił Marek Jurycki, przedsiębiorca.

– Można wcześniej przewidzieć pewne rzeczy i szybciej pomóc, bo koszty są cały czas, a ludziom trzeba zapłacić. Problem jest w tym, że wielu nie jest ujętych w tarczy – stwierdził Marek Jurycki.

Pomoc trafia do 45 branż. Część przedsiębiorców, która nie jest objęta pomocą, upada. Niektórzy otwierają swoje działalności pomimo zakazu.

O poszerzenie pomocy na wszystkie firmy dotknięte restrykcjami zaapelował Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Z kolei dr Rafał Tuszyński wskazał, iż całkowite zniesienie obostrzeń nie zagwarantowałoby powrotu klientów.

– Nie możemy mówić o pewnej równowadze w wydatkach konsumpcyjnych klientów czy przedsiębiorstw domowych– podsumował dr Rafał Tuszyński.

Gwałtowne znoszenie obostrzeń może paradoksalnie zaszkodzić naszej gospodarce, przez wywołanie kolejnej fali zakażeń. To oznaczałoby głęboki lockdown. Tak było między innymi w Czechach i na Słowacji. Otwarcie gospodarki spowodowało wzrost zakażeń. Na Słowacji od tygodnia obowiązuje zakaz wychodzenia z domu bez ważnego badania na koronawirusa. W Czechach do 14 lutego przedłużono stan wyjątkowy.

TV Trwam News