Rząd Donalda Tuska zamierza pogwałcić Konstytucję RP, żeby bezprawnie przejąć Trybunał Konstytucyjny

Większość parlamentarna przygotowuje się do zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Chce to jednak zrobić zwykłą uchwałą Sejmu, co będzie niezgodne z Konstytucją RP.

Prezydent podpisał ustawę budżetową, równocześnie kierując ją do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. Głowa państwa ma wątpliwość czy przyjmowanie przez Sejm ustaw bez udziału w głosowaniach posłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego jest zgodne z Konstytucją RP.

– Nie mam żadnych wątpliwości, że jest tylko jeden podmiot w Polsce, który jest w stanie w tej sytuacji rozstrzygnąć problem konstytucyjny – jeśli chodzi o przyjęte ustawy – to jest Trybunał Konstytucyjny – wskazał Andrzej Duda w wywiadzie dla Kanału Zero.

Nowa większość nie uznaje jednak obecnego Trybunału Konstytucyjnego i zapowiada wprowadzenie w nim zmian. W pierwszej kolejności mają to być zmiany personalne.

– Trzeba wyeliminować wszystkie ułomności, które miały miejsca także z tymi, którzy nie powinni się w nim znaleźć – oznajmił Andrzej Halicki, poseł europoseł Platformy Obywatelskiej.

Rządzący chcą wyeliminować z Trybunału Konstytucyjnego sędziów powołanych przez ostatnie latach m.in. Krystynę Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Bogdana Święczkowskiego. Wymieniają też trzech innych sędziów, których nazywają dublerami, podważając ich status.

Przyjęcia uchwał nie wykluczył wiceszef Polski 2050, Michał Kobosko.

– Jeżeli mamy zapowiedź prezydenta, że on będzie wetować każdą ustawę, to znaczy, iż zawetowałby także ustawę dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego. To dlatego w tej sytuacji będziemy robić to, co jest możliwe, co jest wskazane i jednym z narzędzi może być przyjmowanie uchwał w Sejmie – mówił Michał Kobosko.

Uchwały nie mają mocy prawa powszechnie obowiązującego i nie będą miały skutków normatywnych wobec Trybunału Konstytucyjnego.

– Nie będzie niezawisłości sędziowskiej, jeżeli dojdzie do takiego zdarzenia. Przypomnę, że Trybunał Konstytucyjny to konstytucyjny organ państwa i zamach na taki organ jest przestępstwem, które bardzo długo się przedawnia. Każda władza, która na to się zdecyduje, poniesie w przyszłości odpowiedzialność karną – akcentował dr Michał Skwarzyński, prawnik.

Wiele wskazuje na to, że rządzący mają świadomość, że siłowe przejęcie Trybunału Konstytucyjnego nie będzie łatwe, dlatego chcą całkowicie zmarginalizować rolę Trybunału Konstytucyjnego oraz przekonać społeczeństwo, iż jest on zbędny. TK od dawna jest deprecjonowany w debacie publicznej, a to jest bardzo niebezpieczny kierunek.

– To jest groza i droga do anarchii. Znamy z historii Polski, że kiedy w Polsce następowała anarchia, to o naszym kraju decydowali nasi sąsiedzi. To bardzo zły sygnał – stwierdził Ryszard Czarnecki, poseł do parlamentu europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Trybunał Konstytucyjny w ostatnich latach wydał wiele ważnych orzeczeń m.in. w sprawie ochrony życia. Rządzący chcieliby je uchylić, podobnie jak orzeczenie stwierdzające, że Konstytucja RP jest ważniejsza niż prawo Unii Europejskiej. Podważenie orzeczeń stanowiących o suwerenności Polski byłoby na rękę autorom reformy traktatowej, która ma stworzyć unijne super państwo.

– Dzieją się bardzo ważne rzeczy, a u nas rozmawia się o tematach zastępczych, wrzuca się tematy ideologiczne, żeby Polacy dalej się antagonizowali, skłócali, a unijne koło historii biegnie dalej – oznajmił Jarosław Sachajko, poseł Kukiz’15.

Konstytucyjny reset zaproponowała Konfederacja. Gotowy do dyskusji jest prezydent Andrzej Duda.

– Pewne zawiłości życia, szczególnie w obszarze wymiaru sprawiedliwości, blokują normalną rozmowę, blokują rozwój Polski w różnych obszarach więc odpowiedź prezydenta jest pozytywna. Andrzej Duda czeka na konkrety – mówił Stanisław Żaryn, doradca Prezydenta RP.

Niestety, szanse są nikłe, że na obecnym etapie sporu politycznego siły parlamentarne usiądą do dyskusji i znajdą wspólne rozwiązanie dla dobra Polski.

TV Trwam News