Rozpoczęła się blokada wysyłki węgla z kopalń do elektrowni
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej rozpoczną dziś czterdziestoośmiogodzinną blokadę wysyłki węgla z kopalń do elektrowni. Górnicy mają blokować tory kolejowe lub sam załadunek surowca. Związkowcy są dalej otwarci na dialog.
Decyzja o proteście zapadła po fiasku rozmów strony społecznej z zarządem firmy i przedstawicielami rządu w sprawie wzrostu wynagrodzeń. Górnicy oczekują też rekompensaty za przepracowane weekendy od września do grudnia 2021 roku lub wypłaty jednorazowego świadczenia.
Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”, mówi, że blokada nie dotknie odbiorców indywidualnych.
– Nie chcemy, żeby ucierpieli ludzie, którzy stoją w długich kolejkach i próbują kupić taniej węgiel z kopalń. Trafiają do nas informacje i pisma np. z przedszkoli i szpitali, by sprzedać im węgiel w normalnych cenach – zapewnia Bogusław Hutek.
Związkowcy wstrzymywali już dwa tygodnie temu kolejowy transport węgla. Blokada była sygnałem ostrzegawczym dla rządu. Równocześnie rozpoczęły się przygotowania do referendum strajkowego w Polskiej Grupie Górniczej. Możliwe są dalsze blokady lub nawet protesty.
Zarząd PGG tłumaczy, że w czasie gdy trwają procedury związane z tworzeniem systemu wsparcia dla górnictwa, spółka nie może uruchomić dodatkowych środków.
RIRM