Rosja umacnia pozycję militarną

Wiceminister obrony Rosji Jurij Borisow, cytowany przez dziennik „Wiedomosti” poinformował, że Lotnictwo Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej otrzyma 50 wielozadaniowych samolotów bojowych Su-30SM. Pierwsze samoloty tego typu trafią do służby w Lotnictwie przed końcem 2014 roku.

Źródło w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej przekazało gazecie, że zostaną one rozmieszczone w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim, na Kamczatce i na Krymie.

W ocenie rosyjskich ekspertów Su-30SM znacząco zwiększa siłę rosyjskiego lotnictwa dzięki możliwości jednoczesnego wykrywania i atakowania wielu celów oraz wyjątkowej zwrotności. Prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej zwraca uwagę, że są to kolejne informacje, które wskazują na umacnianie pozycji militarnej Rosji w rejonie Bałtyku.

– Powstaje pytanie: dlaczego Rosja to akurat robi. Bo zaprzeczali niedawno jakoby Iskander znalazły się w Kaliningradzie, a jestem przekonany, że te rakiety znajdują się w tym rejonie. Teraz dodatkowym elementem są te samoloty. Przedtem były jeszcze informacje o tym, że rozwijana jest flota bałtycka. To z powodów, które nie do końca są zrozumiałe, przynajmniej dla strony natowskiej. Rosja od pewnego czasu zaczęła umacniać swoją obecność militarną w rejonie Bałtyku – podkreśla były wiceminister obrony narodowej.

Prof. Romuald Szeremietiew zwraca uwagę, że oprócz Polski w tym rejonie znajdują się takie kraje jak Estonia, Litwa czy Łotwa.

– Są to kraje, które są obiektem zainteresowań rosyjskich. Rosja tego nie ukrywa. Doradcy prezydenta Putina wręcz mówią, że należałoby zająć co najmniej Estonię i Łotwę, o Litwie troszkę mniej. Ostatnio pojawiło się zaniepokojenie po stronie szwedzkiej, ponieważ szwedzkie służby wykryły, że w którymś momencie rosyjskie bombowce ćwiczyły taki pozorowany atak nuklearny na Sztokholm. To wszystko razem wygląda bardzo niesympatycznie. Polska jako kraj natowski jest traktowana przez Federację Rosyjską jako przeciwnik. Rosja nie ukrywa tego, że uważa Sojusz Transatlantycki za sojusz wrogi. Jest wskazana ostrożność co do tego, co Rosja może uczynić. Druga sprawa to to, że Polska musi przygotować skuteczne środki obrony, by to zagrożenie, które jest moim zdaniem ewidentne – ono się pojawiło i się umacnia – nie okazało się rzeczywistością – zaznacza Profesor.

RIRM