Rosja: kolejna zagadkowa śmierć zwolennika W. Putina. Emerytowany generał FSB, Jewgienij Łobaczow, znaleziony martwy w Moskwie
Jewgienij Łobaczow, 76-letni emerytowany generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, został znaleziony martwy w Moskwie. Funkcjonariusz prawdopodobnie zastrzelił się z pistoletu w środę wieczorem – poinformował w czwartek niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’.
Jewgienij Łobaczow popierał politykę Władimira Putina i już w 2014 roku opowiadał się za radykalnymi działaniami wojskowymi prowadzonymi „na całym terytorium Ukrainy”. Był też znanym działaczem prokremlowskich stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, w których współpracował m.in. z Aleksandrem Duginem, nacjonalistycznym ideologiem, i Aleksandrem Gorbienką, zastępcą mera Moskwy. W ostatnich latach życia uskarżał się na problemy zdrowotne i finansowe – poinformowali niezależni dziennikarze.
Zgon generała to kolejny w minionych miesiącach podobny przypadek zagadkowej śmierci w środowisku wysoko postawionych rosyjskich funkcjonariuszy, urzędników lub przedsiębiorców związanych z branżą paliwową.
Na początku lipca, na willowym osiedlu pod Petersburgiem znaleziono ciało Jurija Woronowa, założyciela i szefa firmy transportowo-logistycznej Astra–Shipping, specjalizującej się w zleceniach dla Gazpromu w Arktyce.
Z kolei w połowie czerwca poinformowano, że w swoim moskiewskim mieszkaniu zastrzelił się Lew Sockow, generał Służby Wywiadu Zagranicznego.
W kwietniu hiszpańska policja odnalazła zwłoki Siergieja Protosieni, byłego zastępcy rady dyrektorów przedsiębiorstwa Nowatek (największego rosyjskiego prywatnego producenta gazu ziemnego i drugiego co do wielkości w ogólnej produkcji gazu po holdingu Gazprom), oraz jego żony i córki. Zginęli od ciosów zadanych nożem i siekierą.
18 kwietnia w Moskwie znaleziono ciała Władisława Awajewa, byłego wiceprezesa Gazprombanku, a także jego żony i córki. Wszyscy troje zostali zastrzeleni we własnym mieszkaniu.
25 lutego stwierdzono zgon Aleksandra Tuljakowa, zajmującego w Gazpromie wysokie stanowisko w strukturach finansowych. Powiesił się w garażu swojej willi.
30 stycznia policja znalazła ciało Leonida Szulmana, szefa działu transportu firmy Gazprom Invest – spółki-córki Gazpromu. Mężczyzna zmarł od ciosu nożem w łazience własnego domu.
PAP