R. Bochenek powiedział, że PiS nie poprze projektu rozszerzającego ochronę życia w Polsce

„Prawo i Sprawiedliwość nie będzie popierało projektu zaostrzającego prawo antyaborcyjne w Polsce. Zaproponowane rozwiązania to prosty argument dla środowisk skrajnie lewackich, aby w przyszłości dążyć do liberalizacji prawa aborcyjnego” – przekazał rzecznik PiS, Rafał Bochenek.

W środę Fundacja Życie i Rodzina złożyła w Sejmie obywatelski projekt ustawy „Aborcja to Zabójstwo”. Projekt przewiduje kary za m.in. informowanie o możliwości zabicia nienarodzonego dziecka (tzw. aborcji) w kraju i za granicą.

Rzecznik PiS pytany o ten projekt oświadczył, że „Prawo i Sprawiedliwość nie będzie popierało projektu pani Kai Godek zaostrzającego prawo antyaborcyjne w Polsce”.

„Zaproponowane rozwiązania to prosty argument dla środowisk skrajnie lewackich, aby w przyszłości dążyć do liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce, a wręcz wprowadzić aborcję na życzenie, bez żadnych ograniczeń” –  powiedział Rafał Bochenek.

„Z tego względu dla nas temat tej ustawy jest zamknięty i się nim w ogóle jako partia nie zajmujemy” – dodał polityk PiS.

Autorzy projektu argumentują, że w Polsce w ostatnich latach rozwinęło się i prężnie działa systemowe pomocnictwo w zabijaniu nienarodzonych dzieci: bezkarnie kolportowane są materiały, „w których znajdziemy instruktaż, jak zabić nienarodzone dziecko”, istnieje specjalna linia telefoniczna, gdzie kobiety znajdują doradztwo dotyczące tzw. aborcji.

W uzasadnieniu projektu ustawy zapisano, że „fundamentalnym prawem jest prawo do życia, którego ochrona warunkuje nabycie wszelkich kolejnych praw”, a „projektowane przepisy uszczelniają ochronę życia dzieci w najwcześniejszym stadium rozwoju”.

Projekt przewiduje zakaz publicznego propagowania jakichkolwiek działań dotyczących możliwości zabicia nienarodzonego dziecka w kraju i poza jego granicami. Zakaz dotyczy także publicznego nawoływania do tzw. aborcji oraz publicznego informowania o możliwości zabicia dziecka w kraju i poza jego granicami.

Obywatelski projekt ustawy przewiduje też nakładanie kar za „produkowanie, utrwalanie, sprowadzanie, nabywanie, przechowywanie, posiadanie, prezentowanie, przewożenie lub przesyłanie druku, nagrań lub innych przedmiotów, lub nośników danych” zawierających powyższe treści. Za te czyny groziłaby kara do 2 lat więzienia.

Zgodnie z projektowanymi przepisami osoba nakłaniająca kobietę do zabójstwa nienarodzonego dziecka ma podlegać karze pozbawienia wolności do 3 lat. Od 6 miesięcy do lat 8 ma grozić osobie, która namawia do aborcji, „gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej”.

Jeśli kobieta w wyniku aborcji umrze, sprawcy groziłoby nawet 12 lat więzienia.

PAP