R. Bąkiewicz o polityce migracyjnej: Niemcy są zainteresowani implementowaniem na teren Polski polityki, która zbankrutowała na zachodzie Europy, doprowadziła do znacznego spadku bezpieczeństwa i ogromnych napięć społecznych
Niemcy są zainteresowani implementowaniem na teren Polski polityki, która zbankrutowała na zachodzie Europy, zbankrutowała w Skandynawii, doprowadziła do znacznego spadku bezpieczeństwa, czy do ogromnych napięć społecznych. (…) Poziom gwałtów w państwach, które się poddały masowej migracji jest gigantyczny. Przemoc w szkołach, przemoc na ulicach, gangi uzbrojone w broń, noże, maczety – to jest codzienność życia na Zachodzie i w Skandynawii. Polacy tego nie chcą. Tego chce dzisiaj polityka niemiecka i tego chce Donald Tusk z Rafałem Trzaskowskim, żeby tak się działo w Polsce – powiedział Robert Bąkiewicz, prezes Rot Marszu Niepodległości, lider Ruchu Obrony Granic, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
Polacy nie chcą sprowadzania do kraju nielegalnych migrantów. Sprzeciwiają się powstawaniu Centrów Integracji Cudzoziemców w swoich miejscach zamieszkania.
– W tej chwili przeprowadzana jest operacja zasiedlania w Polsce ogromnych ilości obcych kulturowo ludzi. O tym świadczy chociażby wprowadzony pakt migracyjny, który zacznie obowiązywać od połowy 2026 r., jak również zachowanie niemieckiej policji, która przepycha do Polski tysiące nielegalnych migrantów i pomaga im w przekraczaniu granicy. Dodatkowo mamy budowę infrastruktury, m.in. to są Centra Integracji Cudzoziemców, ale buduje się również miejsca, w których ci ludzie mają być osiedlani. Państwo polskie nie broni nas przed tą operacją, wręcz przeciwnie. (…) Dlatego w ramach tego zagrożenia, które powoduje spadek bezpieczeństwa, powstał Ruch Obrony Granic – mówił Robert Bąkiewicz.
Jedna z takich sytuacji miała miejsce w środę [podczas obrad Rady Miasta w Piotrkowie Trybunalskim].
– Radni, głównie Koalicji Obywatelskiej, próbują odrzucić projekt uchwały, która mówiłaby o tym, że nie ma zgody Rady Miasta Piotrkowa na powstanie Centrum Integracji Cudzoziemców. To wywołuje ogromne emocje, bo większość mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego po prostu się na to nie zgadza. Z drugiej jednak strony padają argumenty szantażu. Pamiętajmy o tym, że dzisiaj wojewodowie czy urzędy marszałkowskie wysyłają pisma do samorządów lokalnych, szantażując ich, że jeśli nie będą przyjmowali migrantów, jeśli będą uchwalali czy przyjmowali uchwały sprzeciwu wobec postawania tej infrastruktury, która ma przyjmować migrantów, to nie będą otrzymywali pieniędzy – zaznaczył lider Ruchu Obrony Granic.
🇵🇱 Nie pozwólmy zniszczyć Polski, którą wspólnie budowaliśmy przez ostatnie 30 lat.
Naszym najpilniejszym zadaniem jest dziś obrona Polek i Polaków przed ogromnym zagrożeniem, jakim jest masowa imigracja z obcych kręgów kulturowych.
Wczoraj byliśmy https://t.co/AyiSZUybtz. w… pic.twitter.com/0pe3yCEcas
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) April 24, 2025
Z jednej strony Polacy będą musieli pracować na tych ludzi, a z drugiej strony będą musieli się borykać ze znacznym spadkiem bezpieczeństwa – podkreślił gość audycji „Aktualności dnia”.
– Chciałbym się tutaj posłużyć danymi. Jedno z francuskich ministerstw podaje, że po dziesięciu latach próby asymilacji, integracji tylko połowa migrantów podejmuje jakąkolwiek pracę, też jakość tej pracy jest bardzo niska. W Niemczech około 40 proc. przestępstw z użyciem przemocny jest dokonywanych przez szesnastoprocentową populację migrantów – zauważył Robert Bąkiewicz.
Docelowo w Polsce ma powstać 49 Centrów Integracji Cudzoziemców, które mają być równomiernie rozłożone po całym kraju.
– Niemcy są zainteresowani implementowaniem na teren Polski polityki, która zbankrutowała na zachodzie Europy, zbankrutowała w Skandynawii, doprowadziła do znacznego spadku bezpieczeństwa, czy do ogromnych napięć społecznych. (…) Poziom gwałtów w państwach, które się poddały masowej migracji, jest gigantyczny. Przemoc w szkołach, przemoc na ulicach, gangi uzbrojone w broń, noże, maczety, to jest codzienność życia na Zachodzie i w Skandynawii. Polacy tego nie chcą. Tego chce dzisiaj polityka niemiecka i tego chce Donald Tusk z Rafałem Trzaskowskim, żeby tak się działo w Polsce. Donald Tusk wielokrotnie mówił o unijnej solidarności, o tym, że my, jako państwo, jesteśmy zobowiązani ponosić koszty polityki migracyjnej całej Unii Europejskiej. Tylko że my nie zapraszaliśmy tych ludzi – tak jak Angela Merkel w 2015 r. – otwierając szeroko bramę Unii Europejskiej czy Niemiec na przyjmowanie migrantów – zwrócił uwagę gość Radia Maryja.
Robert Bąkiewicz zaprasza wszystkich, którym leży na sercu bezpieczeństwo Polski na Marsz Przeciw Imigracji, który odbędzie się 10 maja. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 12.00 na Rondzie Dmowskiego w Warszawie.
PRZYPOMINAMY – ZMIANA DATY MARSZU PRZECIW IMIGRACJI
10 maja (sobota) 2025 r.
Godzina: 12:00
Start: Rondo Dmowskiego, WarszawaW związku ze śmiercią Papieża Franciszka oraz zaplanowanymi na 26 kwietnia uroczystościami pogrzebowymi, z szacunku do tego wydarzenia… pic.twitter.com/veCdmepiwY
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) April 23, 2025
Cała rozmowa z Robertem Bąkiewiczem dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl