Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego sprzeciwiają się powstaniu Centrum Integracji Cudzoziemców w tym mieście
Burzliwe obrady rady miasta w Piotrkowie Trybunalskim. W mieście ma powstać Centrum Integracji Cudzoziemców. Mieszkańcy obawiają się, że przyciągnie ono tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Władze miasta, z ramienia koalicji rządzącej, odsuwają w czasie podjęcie decyzji.
Dotychczasowe spokojne życie mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego może zostać zniszczone. To za sprawą decyzji rządu o budowie Centrum Integracji Cudzoziemców. Ludzie obawiają się o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Powstają też oddolne inicjatywy społeczne, by proces zatrzymać.
– Mieszkańcy chcą konsultacji społecznej, bo to jest nasz dom. W trzy dni zebraliśmy ponad 1300 podpisów, więc widać, że mieszkańcy się boją, angażują – zaznaczył Krzysztof Ryszka z inicjatywy społecznej mieszkańców miasta i gminy Piotrków.
– Tutaj wychowują się wnukowie, dzieci – wskazała Joanna, mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego.
– Samorządy takie jak z naszego miasta są już na pasku naszych niepolskich władz – powiedział Stanisław, mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego.
Większość w radzie miasta ma liberalno-lewicowa koalicja. Jej radni chcieli na samym początku obrad zdjąć punkt dotyczący przyjęcia uchwały o budowie centrum integracyjnego. Ten wniosek upadł. Dopiero po kilku godzinach do niego powrócono. Na sali wybuchła gorąca dyskusja. Radni z PiS sprzeciwili się budowie centrum. Z kolei prezydent Piotrkowa z PO powiedział wprost, że jeśli miasto nie wybuduje centrum dla migrantów, to pożegna się z funduszami unijnymi.
– Bezpieczeństwo mieszkańców Piotrkowa jest priorytetem, a wprowadzenie takiego centrum może stwarzać poważne zagrożenia – oznajmił Łukasz Janik, radny Piotrkowa Trybunalskiego.
– Naruszenie lub nieprzestrzeganie zasady niedyskryminacji jest równoważne z wyłączeniem możliwości ubiegania się o wsparcie ze środków z UE. Wszyscy radni muszą mieć pełną odpowiedzialność za decyzję, którą podejmują i konsekwencji, które wynikają z tej decyzji – stwierdził Juliusz Wiernicki, prezydent Piotrkowa Trybunalskiego.
Po serii burzliwej wymiany zdań postanowiono zerwać obrady sesji rady miasta. Mieszkańcy Piotrkowa, obecni na sesji, nie kryją rozczarowania postawą władz.
– Jesteśmy dziś od rana i jesteśmy zbulwersowani. To nie jest folwark pana prezydenta. My ich wybieraliśmy i teraz żądamy od nich pracy i współpracy z nami – podkreśliła mieszkanka Piotrkowa.
Obrady przesunięto na piątek. Lokalna społeczność obawia się, że prędzej czy później dojdzie do skutku budowa Centrum Integracji Cudzoziemców, co tylko będzie pretekstem do jeszcze większej ilości sprowadzania nielegalnych migrantów na teren Piotrkowa Trybunalskiego i okolic. Łącznie w Polsce takich placówek ma powstać 49.
TV Trwam News