Przygotowania do szczytu klimatycznego w Katowicach
Przygotowania do największej konferencji poświęconej ochronie środowiska, jak zapewnia Ministerstwo Środowiska, są zapięte na ostatni guzik. 2 grudnia w Katowicach rozpocznie się COP24, czyli 24. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Organizacja tego wydarzenia to wielkie wyzwanie dla państwa polskiego.
Za tydzień, kiedy rozpocznie się COP24, do stolicy Śląska przyjedzie 30 tys. delegatów z 200 państw, w tym szefowie rządów i prezydenci. Minister środowiska Henryk Kowalczyk podkreśla, że to największa na świecie konferencja poświęcona środowisku.
– Będzie dyskusja o wielkości redukcji, o wielkości pochłaniania, o próbie zbilansowania emisji i pochłaniania – akcentuje szef resortu środowiska.
Chodzi oczywiście o redukcję i pochłanianie gazów cieplarnianych zwłaszcza dwutlenku węgla. Szczyt wspólnie z polskim rządem organizuje ONZ.
– Strony przyjeżdżają do Katowic z wolą osiągnięcia porozumienia. Nie mniej jednak, jest to bardzo duże wyzwanie negocjacyjne – wskazuje Michał Kurtyka, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
Delegaci – jak dodaje Michał Kurtyka – mają ustalić jak wprowadzać w życie tak zwane porozumienie paryskie z 2015 r. Zakłada ono zatrzymanie wzrostu średniej temperatury w świecie na poziomie dużo poniżej 2°C. Ma to się stać poprzez zmniejszenie w atmosferze ilości gazów cieplarniach, w tym CO2.
Polska, jak mówi wiceminister środowiska Sławomir Mazurek, ma na to swój pomysł.
– Wykorzystanie naturalnych pochłaniaczy tak jak lasy, które nie tylko pochłaniają CO2, ale także sprzyjają wzrostowi bioróżnorodności – podkreśla.
Taką koncepcję, popartą wieloletnimi badaniami, od dawna lat lansuje były minister środowiska i współautor porozumienia paryskiego prof. Jan Szyszko.
– Wzrost CO2 w atmosferze bierze się nie tylko ze spalania, ale z tego powodu, że zdegradowaliśmy gleby. To gleby są największym rezerwuarem węgla organicznego, czy też lasy – akcentuje naukowiec.
Lasy w wymiarze globalnym są bardzo istotne dla ograniczenia emisji CO2, tu największą role odgrywają lasy tropikalne. Niestety są one wycinane, a w ich miejsce sadzi się palmy kokosowe, do produkcji biodiesla. To jest nieporozumienie – mówi ekspert do spraw energetyki dr inż. Bogdan Sedler
– Lasy tropikalne absorbują parokrotnie więcej CO2 niż zaoszczędzi się na owym rzekomym ekopaliwie – wskazuje ekspert z Fundacji Naukowo-Technicznej „Gdańsk”.
Tegoroczna konferencja klimatyczna COP24 odbywa się w stolicy Górnego Śląska, który jeszcze na początku lat 90. był jednym z najbardziej zanieczyszczonych terenów w Polsce. Dziś jest to zielony region, w którym rozwija się przemysł oparty na nowych technologiach.
TV Trwam News/RIRM