Przestój w dostawie energii w elektrowni Jaworzno

Trwa zamieszanie wokół elektrowni Jaworzno, a właściwe wokół niedawno oddanego do użytku bloku. Zarząd Tauronu wstrzymał prace obiektu, tłumacząc to rutynowym działaniem wymaganym w nowych blokach. Inaczej przestój tłumaczy firma „Rafako” realizująca inwestycję. Jej zdaniem w elektrowni doszło do awarii z powodu niskiej jakości spalanego węgla. 

W listopadzie 2020 roku w elektrowni Jaworzno uruchomiono blok węglowy o mocy 910 megawatów. Inwestycja realizowana przez konsorcjum „Rafako” i „Mostostal Warszawa” kosztowała 6 mld złotych. Jest to najnowocześniejszy obiekt w polskiej energetyce.  W czerwcu 2021 roku blok został wyłączony z powodu usterek. Awarię usunięto i prowadzono testy. Teraz ponownie wstrzymano produkcje energii. Firma „Rafako” twierdzi, że to skutek awarii spowodowanej niskiej jakości spalanym węglem. Taką narrację podjęło część mediów i politycy opozycji, dla których sprawa stała się politycznym paliwem. Przed elektrownią Jaworzno pojawili się posłowie PO: Marek Sowa i Wojciech Saługa.

– Nie wiemy, czy odstawienie jest planowane, czy też nie. Nie wiemy również, czy jest to węgiel dobrej, czy złej jakości. Chcemy poznać prawdę od decydentów grupy Tauron – mówił Wojciech Sługa, poseł Platformy Obywatelskiej.

Posłowie nie spodziewali się tak szybkiej odpowiedzi.  Na ich konferencji pojawił się Paweł Szczeszek, prezes Tauronu, który zdementował zarzuty o awarii.

– Obecna przerwa w pracy jest postojem w trakcie ruchu optymalizacyjnego, który jest rzeczą naturalną w elektrowni – tłumaczył Paweł Szczeszek.

Prezes Tauronu zarzucił posłom PO kłamstwo i wpisywanie się w rosyjską propagandę. Zapewnił też, że węgiel spalany w elektrowni ma dobre parametry. Posłom Platformy Obywatelskiej nie uwierzyli związkowcy z elektrowni Jaworzno.

– Wiem, jakie decyzje podejmowaliście – dodał Bogdan Tkocz, przewodniczący Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Tauron Serwis.

Związkowcy, podobnie jak prezes Tauronu, pojawili się na  konferencji posłów Platformy Obywatelskiej. Bogdan Tkocz, przypominał posłom jak to PO rządziła w Elektrowni.

– Panie pośle to były wasze decyzje. Jedyne co Państwo umieli zrobić to projekt związany z optymalizacją kosztów.  To wasze zarządy podejmowały decyzje o tym, żeby zwalniać ludzi – poinformował.

Blok 910 w maju i czerwcu  wyprodukował ponad 650 tysięcy MWh, a w lipcu 250 tys. Przerwa w pracy bloku potrwa do końca tygodnia.

TV Trwam News