Przekręty przy reformowaniu śląskich kolei

„Pomysł był świetny tylko za realizację projektu wzięli się złodzieje” – tak sprawę Kolei Śląskich komentuje w rozmowie z jednym, z tygodników polityk PO z tego regionu. Tygodnik opisuje wielki przekręt, jakiego dopuścili się politycy Platformy Obywatelskiej przy okazji „reformowania” śląskich kolei.

Za realizację projektu odpowiadał wtedy były marszałek Adam Matusiewicz, który jest bliskim współpracownikiem Tomasza Tomczykiewicza, szefa śląskiej Platformy. Wewnętrzna kontrola opisana przez tygodnik wykazała olbrzymie nieprawidłowości, a prezes powstałej spółki (Witold W.) kilka tygodni temu usłyszał prokuratorskie zarzuty. W tle afery są dziesiątki milionów złotych.

– Jesteśmy dwa lata po uruchomieniu Kolei Śląskich, jako spółki i wiemy na pewno, że dopłaty są dużo większe, ponieważ jest mniej połączeń. Prawdopodobnie mamy do czynienia z gigantyczną aferą polityczno-biznesową. Z całą pewnością dziwne sytuacje w Kolejach Śląskich skutkowały obcięciem połączeń o 40%. Dziś w wielu miejscach województwa śląskiego studenci i emeryci mają problem z dojazdem w różne miejsca tylko dlatego, że wzięła się za to grupa ludzi, którzy chcieli, żeby było lepiej, jednak okazało się, że jest dużo gorzej – powiedział Michał Wójcik, radny SP Sejmiku Województwa Śląskiego.

Ponadto, radny Wójcik dodał, że zastanawiające jest także zaangażowanie pieniędzy chociażby Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów.

– To jest spółka, która była zarządzana przez osobę związaną z PO. Ta osoba została odwołana, ale na jej miejsce weszła osoba z Urzędu Marszałkowskiego (można powiedzieć, że również związana z PO). Proszę sobie wyobrazić, spółka która ma w nazwie Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów zajmuje się pociągami. To jest możliwe tylko w województwie śląskim (chociaż w innych regionach pewnie też). I ta spółka była zaangażowana finansowo, ponieważ poręczała obligacje. Dziś wiemy na pewno, że poprzedni rok zakończyła bardzo złym wynikiem finansowym tylko, dlatego, że weszła w różne bardzo dziwne układy, m.in. z Inteko – córką spółką Kolei Śląskich – stwierdził Michał Wójcik.     

Radny zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu sejmiku zostanie złożony wniosek do marszałka Mirosława Sekuły o informację, co dokładnie dzieje się w Kolejach Śląskich.

RIRM