PAP/EPA

Protesty we Francji przeciwko drożyźnie

Francuzi protestują przeciwko rosnącym kosztom energii i cenom żywności. Na ulice Paryża wyszło tysiące obywateli.

Kilkadziesiąt tysięcy Francuzów wyszło na ulice Paryża, by zaprotestować przeciwko szalejącej drożyźnie. Chcą podwyżek i zamrożenia cen żywności.

– Solidaryzuję się z postulatami dotyczącmi wzrostu cen, przede wszystkim cen energii oraz wysokich kosztów życia – tłumaczył Hugh, uczestnik protestów.

– Jestem wściekła, ponieważ wszystko idzie w złym kierunku: usługi publiczne, złe traktowanie w pracy, nadzwyczajne zyski, które nie są opodatkowane. Mamy wiele powodów, by tutaj być – mówiła Natalie Meriau, uczestniczka protestu.

„Tax the rich” (opodatkować bogatych) – to jeden z postulatów, które nieśli na swoich transparentach demonstranci z Paryża.

– Jestem tutaj, ponieważ w obliczu inflacji we Francji i Europie konieczne jest, aby pracownicy, do których należę, otrzymali rekompensatę. Nie chodzi o odszkodowanie, tylko o to, żebyśmy byli sprawiedliwie wynagradzani. Wzrost wynagrodzeń jest konieczny – wyjaśnił Michael, uczestnik protestu.

Francuzi oczekują podwyżek – i to niemałych. Na transparentach widniały postulaty podwyższenia płac nawet o 80 procent.

Protest zorganizowały związki zawodowe oraz lewicowa opozycja. Według organizatorów w wydarzeniu udział wzięło 140 tysięcy osób. Według policji demonstrantów było cztery razy mniej. Nie obyło się bez zamieszek i aktów wandalizmu.

Tymczasem prezydent Francji, Emmanuel Macron, wzywa niemiecki rząd do europejskiej solidarności. Niemcy chcą wpompować w swoją gospodarkę kolejne 200 miliardów euro, by niemieckie firmy i niemieccy obywatele nie odczuli rosnących kosztów energii.

„Niemcy są w okresie zmiany modelu, którego destabilizującego charakteru nie należy lekceważyć. Jeśli chcemy być konsekwentni, to nie strategie narodowe muszą być przyjmowane, ale strategia europejska” – podkreślił Emmanuel Macron.

Tak ogromna pomoc publiczna udzielona przez niemiecki rząd swojej gospodarce może negatywnie wpłynąć na konkurencję na unijnym rynku.

– To gigantyczna kwota, na którą innych państw po prostu nie stać. Nawet jeśli Niemcy uzyskają zgodę na tą pomoc publiczną – a pewnie uzyskają – to jednak będzie to bardzo duże naruszenie zasady równości stron – wskazał politolog prof. Michał Turczyński.

Polski rząd postuluje, by czasowo zawiesić system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, co pozwoliłoby znacznie obniżyć ceny energii elektrycznej dla wszystkich państw członkowskich.

TV  Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl