Protesty w Hiszpanii
W kilkudziesięciu miastach Hiszpanii odbyły się manifestacje na rzecz jedności kraju. Protesty były także formą sprzeciwu wobec drugiego rządu Pedra Sancheza, który we wtorek uzyskał wotum zaufania w Kongresie Deputowanych, czyli niższej izbie parlamentu.
Rząd Pedra Sancheza formowany jest w ramach koalicji Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej i radykalnie lewicowego bloku Unidas Podemos.
Organizacja „Hiszpania Istnieje”, związana z konserwatywną partią Vox, zainicjowała protesty przeciwko rządowi Sancheza. Największe odbyły się w Madrycie, Barcelonie, Walencji i Sewilli. Podczas wszystkich protestów odczytany został apel do rządu. Wezwano w nim do „poszanowania konstytucji Hiszpanii, a także suwerenności jej narodu”.
Autorzy dokumentu, przypominając, że drugi gabinet Sancheza powstał dzięki wstrzymaniu się od głosu części separatystycznych deputowanych z Katalonii, zażądali aby nie był on wobec nich spolegliwy. Zaapelowali też o sprowadzenie do Hiszpanii i ukaranie byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta oraz obecnego szefa regionalnego gabinetu Quima Torrę.
W Barcelonie i Geronie doszło do starć sympatyków ugrupowań konserwatywnych i centroprawicowych z katalońskimi aktywistami separatystycznymi. W obu miastach policja użyła siły, aby oddzielić od siebie antagonistyczne grupy.
TV Trwam News