Protest pracowników toruńskiej Energi

„Brońmy miejsc pracy w Enerdze” – to hasło zaplanowanego na dziś protestu pracowników toruńskiej Energi i ich rodzin.

Protest rozpoczął się w południe przy siedzibie EOP Toruń i EOP Eksploatacja i Inwestycje. Odbyły się tam przemówienia: organizatora, gości zaproszonych z innych oddziałów Energi, z branży energetycznej i pracowników. Godzinę później wyruszył przemarsz trasą W-Z w kierunku Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miejskiego w celu złożenia petycji.

Organizatorem protestu jest Ogólnozakładowy Komitet Protestacyjny Pracowników Toruńskiej ENERGI. Przewodniczącym Komitetu i organizatorem jest Piotr Grążawski. Komitet reprezentuje pracowników i wszystkie organizacje związkowe, działające w następujących spółkach z Torunia i jego okolic.

Jak napisano w przesłanym oświadczeniu pracodawcy spółek z Grupy Energa od 4 lat prowadzą proces restrukturyzacji Firmy. Hasłem podstawowym jest outsourcing wszystkich działalności składających się na sprzedaż energii klientom. Ma to powodować wzrost efektywności Grupy. Jednak, jak informują organizatorzy protestu, restrukturyzacja opiera się głownie na redukcji zatrudnienia.

„Rozumiemy, że dobrze działająca firma jest gwarantem pracy,  lecz nie u nas. Widzimy, że efektywność ekonomiczna realizowana jest wyłącznie poprzez redukcję kosztów zatrudnienia. Energetycy są za drodzy więc ich się zwalnia a za pośrednictwem agencji zatrudnia się niewykwalifikowanych pracowników i najtańszych na rynku. Jakość usług spada, klienci poszukują nowych dostawców, wdarł już się chaos do organizacji pracy. Efekty niestety już są. W ciągu krótkiego okresu doszło do dwóch wypadków na sieci energetycznej, w tym jeden śmiertelny i dotyczył naszego kolegi z Kowalewa” – napisano w oświadczeniu.

Dodano, że pracodawcy chcąc realizować swe ambitne plany redukcji zatrudnienia stosują nieludzkie naciski, zastraszają pracowników.

„Nie możemy się doprosić w tej bardzo trudnej sytuacji rzeczowych rozmów z przedstawicielami pracowników. Pracownikami się pomiata a związkowców próbuje zdyskredytować twierdząc że nie można z nimi w ogóle rozmawiać. W ostatnim czasie w spółce Eksploatacja i inwestycje którą utworzono 15 miesięcy temu rozpoczęto łapankę do wypchania ludzi na tzw. indywidualny program dobrowolnych odejść. Planuje się zwolnic około 100 osób. W związku z tym że mamy jeszcze 4 lata umowę społeczną proponuje się nam odprawy finansowe. My nie chcemy łatwych pieniędzy my chcemy pracy, którą nam gwarantowano niedawno aby tylko przerzucić nas do nowej spółki. Podpisano wszelkie porozumienia no a teraz widzimy że  nas okłamano” – stwierdzili związkowcy.

Jak zauważono do tej pory Energa pozbyła się poprzez te ruchy ponad 2000 osób wydając na to ponad 300 mln zł, w tym roku chce zmniejszyć zatrudnienie o kolejne 500 osób i przeznaczyć kolejne 50-100 mln. 400  mln to są roczne zyski tego koncernu za ubiegły rok.

Związkowcy interweniowali u ministra Skarbu Państwa. CZYTAJ LIST

Energa SA zatrudnia obecnie około 10 tys. pracowników. Prąd dostarcza do około 3 mln gospodarstw. Obsługuje od strony elektroenergetycznej ¼  obszaru Polski: od Kołobrzegu poprzez Słupsk, Gdańsk, Olsztyn, Toruń  do Płocka i Kalisza.

Grupa Energa w ciągu ostatnich 4 lat stworzyła  ponad  60 spółek. Największą spółką jest koncesjonowany  Operator,  odpowiadający za dystrybucję energii elektrycznej. Spółka ta wypracowuje 75% zysku Grupy. Z Operatorem związanych jest około 6 tys. osób.

RIRM