Prof. Mieczysław Ryba o Konstytucji 3 maja
O historycznym znaczeniu Konstytucji 3 maja oraz współczesnej świadomości patriotycznej Polaków mówi prof. dr hab. Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Konstytucja majowa była dla pokolenia rozbiorów dowodem, że w sytuacji kompletnego upadku państwa i społeczeństwa naród polski był w stanie sam z siebie wygenerować reformę. To odrodzenie miało więc miejsce i na poziomie moralnym i instytucjonalnym. Było to bardzo ważne, szczególnie dlatego, że mieliśmy do czynienia z pazernością państw ościennych, zaborców – to oni doprowadzili do rozbiorów, a nie sam upadek narodu. Później była walka w obronie konstytucji oraz Powstanie Kościuszkowskie – były to bardzo symboliczne wydarzenia.
Przy odrodzeniu Rzeczypospolitej po I wojnie światowej, konstytucja była pewnym symbolem i odniesieniem – jak budować ład ustrojowy nowej Rzeczypospolitej. Przypomnę, że Ci, którzy pisali Konstytucję majową, rzeczywiście w wielu wypadkach fascynowali się oświeceniem francuskim, a więc nie byli zbyt religijni, nieraz byli oziębli religijnie. Mimo to, ze względu na tradycję narodową oraz fakt, że Polska przez wieki była i jest państwem katolickim, zaczynali tę konstytucję w imię Boga w Trójcy jedynego. Konstytucja Marcowa z 1921 roku zaczynała się dokładnie od tych samych słów. Mamy więc do czynienia z silnym dookreśleniem, dowartościowaniem roli Kościoła Katolickiego w Polsce, a także pewnego ładu moralnego, który miał porządkować i konstytucję i w ogóle całe polskie prawo.
Wydaje się, że w sensie pewnych symboli, jak np. wywieszanie flag, Polacy pamiętają o dzisiejszym święcie. Nie mówię tutaj o instytucjach publicznych, ale o prywatnych domostwach. Świadczy to o tym, że świadomość tego, jak ważne jest państwo dla normalnego rozwoju życia indywidualnego i zbiorowego człowieka, dociera do Polaków. Mimo to, mamy jednak pokomunistyczne społeczeństwo w dużej liczbie nieświadome właśnie tej wagi. Ta nieświadomość przypomina niestety liczne postawy z XVIII wieku, postawy kosmopolityczne, postawy – często jeśli mówimy o politykach – zdrady, które doprowadziły do rozbiorów. Trzeba zatem tym bardziej budzić świadomość patriotyczną, aby historia się nie powtórzyła.
RIRM