Prof. M. Ryba: D. Tusk stara się doprowadzić do całkowitej pacyfikacji i rozbicia obozu prawicowego poprzez zaostrzoną i represyjną politykę
Cały czas jest rywalizacja polityczna, która owszem na arenie NATO-wskiej może nie wybrzmiała (…), niemniej jednak to podszczypywanie występuje, ponieważ już wchodzimy powoli w kampanię prezydencką. Wydaje się, że sam Donald Tusk przymierza się do tej kampanii i stara się doprowadzić do całkowitej pacyfikacji i rozbicia obozu prawicowego poprzez zaostrzoną i represyjną politykę – powiedział historyk, politolog, prof. Mieczysław Ryba, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Zakończył się jubileuszowy szczyt NATO w Waszyngtonie. Prof. Mieczysław Ryba odniósł się do sytuacji, w której premier Donald Tusk skarży się na prezydenta, że będąc na szczycie NATO, udzielił wywiadu Telewizji Republice i skrytykował rząd, wskazując na jego nieudolność. Jak zaznaczył politolog, to nie była krytyka wypowiedziana w obcych mediach, tylko w polskich, a to, gdzie jest nagrany wywiad, nie ma w ogóle większego znaczenia.
– Cały czas jest rywalizacja polityczna, która owszem na arenie NATO-wskiej może nie wybrzmiała (…), niemniej jednak to podszczypywanie występuje, ponieważ już wchodzimy powoli w kampanię prezydencką. Wydaje się, że sam Donald Tusk przymierza się do tej kampanii i stara się doprowadzić do całkowitej pacyfikacji i rozbicia obozu prawicowego poprzez zaostrzoną i represyjną politykę – wskazał prof. Mieczysław Ryba.
Z drugiej strony – jak wyjaśnił gość audycji – punktem odniesienia dla prawicy będzie kadencja prezydenta Andrzeja Dudy. Politolog zwrócił uwagę, że w związku z tym dla Donalda Tuska ważna jest próba zdyskredytowania wypowiedzi czy opinii obecnego prezydenta.
– Pamiętajmy też, że kiedy aresztowano ministrów Wąsika i Kamińskiego w Pałacu Prezydenckim, do jakiego stopnia i w jak bezczelny sposób wtargnięto do Pałacu, łamiąc pewne zasady i nie tylko dobre obyczaje, ale wydaje się, że również prawo, a to wszystko po to, żeby zdyskredytować urząd i samego prezydenta w myśl tego, co robiono z prezydentem Lechem Kaczyńskim w mediach – zaznaczył politolog.
Na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Waszyngtonie przywódcy stwierdzili, że „Ukraina jest na nieodwracalnej drodze do członkostwa w Sojuszu”. Gość Radia Maryja podkreślił, że gdyby pomoc Zachodu dla Ukrainy była jakkolwiek zagrożona czy też zamrożona, to Ukraina by sobie nie poradziła z wojną.
– Ukraina nie musi być członkiem NATO, żeby współpracować z NATO i żeby to państwo dozbroić w czasie wojny i po wojnie. Jak to będzie wyglądać, to trudno powiedzieć. Natomiast realnych deklaracji to przekazanie 40 miliardów dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy, dla państwa stojącego na krawędzi bankructwa, bo wojna kosztuje bardzo dużo. To są ogromne środki, które pozwalają temu państwu i temu wojsku egzystować, dokonywać zakupów, transferów ogromnej ilości nowoczesnej broni – powiedział prof. Mieczysław Ryba.
Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl