Prof. Andrzej Gil: Sondaże dot. wyborów prezydenckich nie są na chwilę obecną w żaden sposób miarodajne
Poparcie ewentualnych kandydatów w wyborach prezydenckich w 2020 r., jakie obecnie rysuje się w sondażach, zmieni się. Ubiegających się o fotel głowy państwa zweryfikuje kampania prezydencka – ocenia politolog prof. Andrzej Gil.
Z badania IBRIS dla dziennika ,,Rzeczpospolita” wynika, że w potencjalnym starciu z prezydentem Andrzejem Dudą obecny szef Rady Europy i były premier Donald Tusk mógłby być dla niego zagrożeniem, gdyby głosowanie odbyło się dzisiaj.
Na Andrzeja Dudę zagłosowałoby 33,5 proc. osób. Donald Tusk, gdyby zdecydował się na start w wyborach, otrzymałby natomiast 33 proc. poparcia.
W porównaniu z sytuacją sprzed roku i analogicznym sondażem dla gazety, były premier otrzymałby większe o 12 punktów procentowych poparcie. Jeśli mowa o poparciu dla obecnego prezydenta, to nieco spadło.
Prof. Andrzej Gil nie odbiera na razie tych wyników jako miarodajnych. Jak mówi, po rozpoczęciu kampanii prezydenckiej będą one prawdopodobnie zupełnie inne.
– Donald Tusk jest w tym momencie taką mityczną postacią, która gdzieś tam funkcjonuje na zasadzie jakiegoś arbitra, punktu odniesienia, kogoś tam, kto jest taki trochę nierzeczywisty. Polacy mają krótką pamięć i nie pamiętają już, dlaczego odsunęli PO od władzy. Kampania wyborcza ma własne prawa. Chyba nikt nie chce powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki ani ze strony PiS-u, ani ze strony PO, bo jest naturalnym rywalem dla Grzegorza Schetyny. Gdyby rzeczywiście stanął w szranki w wyborach prezydenckich, kampania wyborcza byłaby przypomnieniem siedmiu lat jego działań jako premiera. Wtedy sondaże byłyby inne – podkreśla prof. Andrzej Gil.
Na kolejnych miejscach, z nieco mniejszym poparciem, znaleźli się także obecny prezydent Słupska Robert Biedroń, którego poparłoby 11,4 proc. badanych, lider Kukiz’15 Paweł Kukiz z poparciem 6,8 proc. czy szef PSL-u Władysław Kosiniak Kamysz, na którego głos oddałoby 3 proc. respondentów.
Za nimi są jeszcze lider partii Wolność Janusz Korwin-Mikke, za którym opowiedziałoby się 1,7 proc. osób i Adrian Zandberg z Partii Razem, który zyskałby 1,3 proc. poparcia. Sondaż przeprowadzono 4 kwietnia bieżącego roku.
RIRM