Proces apelacyjny b. senatora PO Józefa Piniora
Wraca sprawa byłego senatora Platformy Obywatelskiej Józefa Piniora. Przed wrocławskim sądem zaczyna się dziś proces apelacyjny polityka. W pierwszej instancji za przyjęcie łapówki został skazany na rok i sześć miesięcy bezwzględnego więzienia.
Niespełna rok temu 28 lutego Józef Pinior usłyszał wyrok ws. przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za pomyślne rozstrzygnięcie sprawy jednego z dolnośląskich biznesmenów.
– Senator, który przyjmuje korzyści majątkowe, łapówki, godzi w zaufanie wyborców, którzy go nim obdarzyli, i demokracji jako takiej. Przyjęte przez Józefa Piniora kwoty nie były małe. To nie były symboliczne kwoty, nie były to też wielkie sumy, ale jednak kwoty rzędu od 6 do 40 tys. zł nie są małe – stwierdził ro temu Marek Górny, sędzia.
Rok i sześć miesięcy bezwzględnego więzienia – to kara, jaką otrzymał zarówno polityk związany z Platformą Obywatelską, jak i jego asystent Jarosław Wardęga. Zasądzono także grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych oraz przepadek pieniędzy, które przekazano w ramach korupcji. Już po ogłoszeniu wyroku sądu pierwszej instancji obrona zapowiadała apelację.
– Złożymy wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Następnie po zapoznaniu się z motywami pisemnymi, z pewnością zostanie wywiedziona apelacja – poinformował wówczas Andrzej Malicki, adwokat, obrońca Józefa Piniora.
Swoje zastrzeżenia co do rozstrzygnięcia sprawy miała także prokuratura.
– Kwestia uznania oskarżonych za winnych jest zgodna z twierdzeniem, jaki przyjął prokurator w akcie oskarżenia. Pewne wątpliwości można mieć co do wysokości wymierzonych kar, które we wniosku złożonym przez prokuratora były zdecydowanie wyższe – stwierdził Roch Waszak, prokurator.
Dowody w sprawie były mocne. To zarówno nagrania rozmów, jak i potwierdzenia przelewów bezpośrednio na konto Józefa Piniora.
TV Trwam News