Prezydent RP: Nikt nie ma prawa wbrew woli rodziców ideologizować dzieci
Nikt nie ma prawa wbrew woli rodziców ideologizować dzieci, wymuszając seksualizację w szkole podstawowej, w jej wczesnych klasach. Nie zgadzam się z tym i nigdy się nie zgodzę. Moim obowiązkiem, jako prezydenta RP, jest obrona tradycyjnej rodziny – mówił w sobotę prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Głogówka (Opolskie).
Prezydent w sobotę podczas swojej kampanii wyborczej odwiedził m.in. Głogówek w woj. opolskim.
Zwrócił uwagę, że program 500 plus „najlepiej realizuje zapisy polskiej konstytucji”.
„A głównie jej art. 18, który mówi, że państwo otacza opieką rodzinę, macierzyństwo i rodzicielstwo (…). Nie wspomnę już o tym, że rodzina to małżeństwo przede wszystkim, a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny zgodnie z polską konstytucją. Tak, tak właśnie stanowi polska konstytucja” – podkreślił Andrzej Duda.
Przypomniał, że właśnie do polskiej konstytucji, do jej postanowień w sposób jednoznaczny nawiązuje przedstawiona przez niego „Karta rodziny”.
„Do konstytucyjnych zapisów ochrony rodziny, praw rodziców do wychowywania dzieci według swojego światopoglądu i swoich przekonań. I nikt nie ma prawa wbrew woli rodziców ideologizować dzieci, wymuszając seksualizację w szkole podstawowej, w jej wczesnych klasach” – mówił szef państwa polskiego.
„Nie zgadzam się z tym i nigdy się nie zgodzę. Moim obowiązkiem, jako prezydenta RP, jest obrona tradycyjnej rodziny” – podkreślił Duda.
Przekonywał, że w Polsce obowiązuje wolność i „każdy może mieć takie poglądy, jakie chce i według tych poglądów wychowywać swoje dzieci”.
„Ale ja sobie nie życzę, żeby wbrew woli rodziców w szkołach narzucano światopogląd dzieciom, bo szkoły nie są od światopoglądowej indoktrynacji. Szkoły są od tego, by dzieci uczyć, edukować i rodzice mają prawo wypowiadać się w tej kwestii” – powiedział.
„To jest święte prawo rodziców” – podkreślił prezydent, dodając, że instytucje państwowe i publiczne, np. szkoły, „muszą być światopoglądowo neutralne”.
PAP