Prezydent RP: NATO musi być twarde i musi wzmocnić wschodnią flankę

NATO musi być twarde, musi wzmocnić wschodnią flankę oraz prowadzić konsekwentną politykę obrony poprzez odstraszanie potencjalnego napastnika, jakim jest Rosja – powiedział w Przemyślu prezydent Andrzej Duda po powrocie z Ukrainy.

Prezydent Andrzej Duda przebywał w niedzielę na Ukrainie. W Kijowie wygłosił orędzie przed Radą Najwyższą Ukrainy [czytaj więcej].

Prezydent bezpiecznie powrócił do kraju i podsumował swoją wizytę u naszego wschodniego sąsiada.

„Nie muszę w Polsce nikomu mówić, że rosyjski imperializm jest niebezpieczny dla nas. Mówił o tym 14 lat temu prezydent Lech Kaczyński w Tibilisi, w Gruzji. Wtedy zapowiadał, niestety proroczo, co się może stać w przyszłości. Tak jak wtedy mówił, niestety Rosja zaatakowała Ukrainę w 2014 r., teraz zaatakowała po raz drugi w sposób niesłychanie krwawy” – wskazał w Przemyślu prezydent Andrzej Duda.

Jak powiedział prezydent, to imperializm rosyjski w najgorszym tego słowa znaczeniu, który znamy w Polsce i w państwach bałtyckich, czyli na wschodniej flance NATO.

„NATO musi być twarde, musi wzmocnić wschodnią flankę oraz prowadzić konsekwentną politykę obrony poprzez odstraszanie potencjalnego napastnika, jakim jest Rosja. Tego właśnie oczekujemy od NATO, jeśli rzeczywiście ma być sojuszem obronnym, pewnym i jeśli ma utrzymać pozycję najsilniejszego sojuszu na świecie, który nigdy nie zawiódł. Chciałbym, aby tego dopełnił zbliżający się szczyt w Madrycie, żeby zostały podjęte decyzje o wzmocnieniu wschodniej flanki, o stworzeniu brygadowych grup bojowych, o stworzeniu mocniejszych sił antyrakietowych i przeciwlotniczych, żebyśmy czuli się bezpieczni w tej części Europy” – dodał Andrzej Duda.

PAP