Prezydent A. Duda wskaże 11 kandydatów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej spośród wylosowanych dziś 33 sędziów
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, wylosowała 33 kandydatów do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Jedenastu z nich wskaże teraz prezydent Andrzej Duda. Opozycja przekonuje, że zmiany nie wpłyną na krytyczną postawę Komisji Europejskiej i nie zapewnią Polsce środków z Funduszu Odbudowy.
Spełniając oczekiwania Komisji Europejskiej, obóz rządzący zlikwidował Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Pozwoliła na to ustawa autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy. W czerwcu obecna w Polsce Ursula von der Leyen zapewniała, że realizacja tzw. kamieni milowych pozwoli na wypłatę środków z KPO.
– Pierwsza wypłata będzie możliwa, kiedy nowe prawo zostanie wdrożone i będą spełnione warunki – mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Polska wdrożyła zmiany, jednak Bruksela nie wywiązała się ze swoich zobowiązań i nadal nalicza kary za zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. Wiele wskazuje na to, że to się nie zmieni – zaznaczył politolog, dr Piotr Gawryszczak.
– To działanie polskiego rządu i polskiego parlamentu wcale nie wpłynie na KE, żeby uruchomiła środki z KPO – ocenił.
Zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego zastąpiła Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Trwa posiedzenie Kolegium Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia br. pic.twitter.com/0p1SvvRmTp
— Sąd Najwyższy (@SN_RP_) August 9, 2022
We wtorek Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, wylosowała 33 nazwiska, z których prezydent wybierze ostatecznie 11 sędziów i to oni będą orzekali w nowej izbie.
I Prezes Sądu Najwyższego RP
Małgorzata Manowska – doktor habilitowany nauk prawnych, profesor Uczelni Łazarskiego; autorka wielu cenionych opracowań z zakresu procedury cywilnej.Jest coś bardzo żenująco – smutnego w tym obrazku.
Przykre pic.twitter.com/RMoeO55cl2— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) August 9, 2022
Prawnik Piotr Gaglik liczy, że nowa Izba usprawni działalność Sądu Najwyższego.
– Usprawni tak jak w przypadku innych Izb, które rozpatrują przypadki specjalne, odwoławcze – zauważył.
Wśród wylosowanych kandydatów do nowej Izby znaleźli się także sędziowie wybrani po reformie Sądu Najwyższego i powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę. Ich status podważają jednak tzw. starzy sędziowie. Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, Piotr Prusinowski, straszy kolejnymi karami ze strony Komisji Europejskiej. Z kolei Prezes Izby Karnej Michał Laskowski apeluje do prezydenta o pominięcie nowych sędziów.
„Najlepiej jakby powołał tzw. starych sędziów, a więc takich, wobec których nie są zgłaszane wątpliwości natury ustawowej i konstytucyjnej, co do sposobu ich powołania” – napisał Michał Laskowski, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego.
Komisji Europejskiej, podobnie jak przeciwnikom reformy wymiaru sprawiedliwości, zależy na tym, aby móc podważać status sędziów powoływanych według nowych przepisów. Tu nie chodzi o żadną praworządność – zauważyła I prezes SN w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.
„Proszę mi pokazać choćby jeden kraj, w którym możliwe jest podważanie powołania sędziów – to nie należy do domeny ani Sądu Najwyższego, ani sądów powszechnych” – wskazała.
Według liberalno-lewicowej opozycji nowa Izba w Sądzie Najwyższym nic nie zmieni. Losowanie kandydatów na jej członków to polityczna farsa – mówiła poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO.
– Będzie dawało to w przyszłości możliwość podważania wydawanych przez nich orzeczeń – stwierdziła.
Pomimo unijnych nacisków prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział kontynuację reformy wymiaru sprawiedliwości.
„Musimy wrócić do tego tematu, musimy podjąć ten wysiłek, bo każdy chyba już widzi, że celem tych interwencji nie była ochrona praworządności europejskiej, ale rozmontowanie praworządności w Polsce” – wskazał Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”.
Część polityków partii rządzącej namawia do rezygnacji z KPO. Poseł do PE Zdzisław Krasnodębski zaproponował też wykorzystanie weta w kluczowych dla Brukseli sprawach, m.in. w sprawie polityki klimatycznej.
– Zobowiązania w ramach Unii, że powinniśmy dążyć do transformacji energetycznej – nie musimy robić tego tak szybko, a brak środków jest dobrym uzasadnieniem – podkreślił Zdzisław Krasnodębski.
Były szef polskiej dyplomacji, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, Witold Waszczykowski wskazał, że Polska nie powinna odpuszczać unijnym urzędnikom.
– Uważam, że nie można machnąć ręką. Należy w dalszym ciągu wykazywać, że Komisja Europejska łamie prawo europejskie, że żądania wychodzą daleko poza traktaty i zmusić ją do przyznania się do błędu – stwierdził.
Przed zbyt dużymi ustępstwami względem Brukseli ostrzegała Solidarna Polska. Polityk partii Jan Kanthak nie ma wątpliwości, że Unia z Niemcami na czele dąży do zmiany polskiego rządu.
– W tym momencie UE zależy na tym, żeby marionetkowym premierem w Polsce był Donald Tusk – wyjaśnił.
W ramach KPO Polska powinna otrzymać prawie 24 mld euro w formie grantów i 11,5 mld euro z formie pożyczek.
TV Trwam News