Premier: Podnieśliśmy niezawisłość, niezależność i obiektywność wymiaru sprawiedliwości
Podnieśliśmy niezawisłość, niezależność i obiektywność wymiaru sprawiedliwości poprzez wdrożenie zasady losowej dystrybucji spraw sądowych – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, za rządów PiS nie ma „wpływania” na wyroki sądów.
Premier był w piątek pytany, jakiego wyroku spodziewa się w sprawie Władysława Frasyniuka. W czwartek sąd ma wydać wyrok w sprawie Frasyniuka – b. opozycjonisty z czasów PRL obwinionego o wprowadzenie w błąd policjanta „co do tożsamości własnej osoby” w czerwcu zeszłego roku. Przedstawicielka policji zawnioskowała przed sądem o 1 tys. zł grzywny dla Frasyniuka, obrona chce uniewinnienia.
Mateusz Morawiecki odpowiedział, że „chciałby żeby niezawisły sąd podjął odpowiedni wyrok w tej sprawie”. Premier zaznaczył, że w czasach rządów PiS „nie ma takiego czegoś jak wybieranie sędziów do konkretnej sprawy i tym bardziej nie ma wpływania na wyroki”.
„W czasach naszych poprzedników zdarzały się sytuacje, że na telefon dziennikarza z Warszawy sędzia z Gdańska sugerował, że wybierze spolegliwego sędziego do jednej ze spraw. My wyeliminowaliśmy takie możliwości poprzez wdrożenie losowej dystrybucji spraw sądowych. Podnieśliśmy niezawisłość, niezależność i obiektywność wymiaru sprawiedliwości poprzez wdrożenie zasady losowej dystrybucji spraw sądowych” – wskazał Mateusz Morawiecki.
System losowego przydziału spraw został wprowadzony w sądach powszechnych 2 stycznia br. Jak przekonywało Ministerstwo Sprawiedliwości „losowy przydział spraw sędziom ma chronić przed nadużyciami i dawać pewność, że sprawa nie została przydzielona sędziemu umyślnie wybranemu do danej sprawy”.
„Stanowi dodatkową gwarancję uczciwego przebiegu procesu. Prawo do sędziego wskazanego w sposób losowy, a nie ad hoc do danej sprawy, jest bowiem wyrazem równości szans w toku postępowania sądowego” – wskazywał resort.
PAP/RIRM