Premier M. Morawiecki: Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań
Premier Mateusz Morawiecki mówi, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań. Zapowiada przegląd działań, jakie podejmuje Izba i nie wyklucza zmian w ustawach.
Zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zażądał od Polski unijny Trybunał Sprawiedliwości. Wykonania orzeczenia oczekuje Komisja Europejska i grozi karami finansowymi. Niewykluczone, że rząd będzie chciał podjąć prace nad zmianami w przepisach, tak by odpowiedzieć na oczekiwania z Brukseli. Mówiła o tym I prezes Sądu Najwyższego i teraz mówi o tym premier Mateusz Morawiecki.
– Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, że może należałoby dokonać przeglądu działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – wskazał Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślał, że każda reforma (także ta w sądownictwie) potrzebuje przeglądu.
– Ta izba na pewno nie spełniła wszystkich oczekiwań, również moich, również naszej formacji – zaznaczył premier RP.
Premier przekonuje, że w wielu przypadkach, gdy to sędzia łamał prawo, pozostawał bezkarny. Dodaje, że po zmianach w sądownictwie, nie dostrzegł dużej różnicy. Szef rządu mówi, że są gotowe projekty, do których obóz rządzący może wrócić w najbliższych tygodniach.
– Już kilka miesięcy temu, kilka kwartałów temu, przyglądaliśmy się dalszym reformom, widząc, że to, co dzisiaj dzieje się w obszarze wymiaru sprawiedliwości, właściwie nie satysfakcjonuje chyba nikogo – dodał szef rządu.
Rząd ma miesiąc na podjęcie działań. Komisja Europejska, zanim będzie wnioskowała o kary, dała Polsce czas na reakcję do 16 sierpnia. Wysłała pismo. Rząd zapowiedział podjęcie rozmów.
TV Trwam News