Prawie dwa tysiące interwencji strażaków po nawałnicach
Blisko dwa tysiące interwencji strażaków, 166 uszkodzonych lub zerwanych dachów oraz 1615 powalonych drzew – to bilans nawałnic, które w sobotę przeszły nad Polską. Dwie osoby zginęły, a sześć zostało rannych, w tym dwóch strażaków – poinformował w niedzielę rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak.
W czasie ostatnich 24 godzin doszło do 1965 interwencji strażaków, związanych wyłącznie z nawałnicami. Najwięcej było ich na Kujawach, Pomorzu i Śląsku – po 315 interwencji. Ponadto 297 razy strażacy reagowali w Wielkopolsce.
– Wichura zerwała lub uszkodziła dachy na 166 budynkach, w tym 103 budynkach mieszkalnych. Najwięcej na Kujawach i Pomorzu – 40, na Śląsku – 20, w Mazowieckim – 10 – mówił Paweł Frątczak.
Najwięcej uszkodzonych dachów na budynkach gospodarczych odnotowano na Kujawach i Pomorzu – 25, na Śląsku – 11 i sześć w Wielkopolsce.
Jak poinformował rzecznik, w efekcie nawałnic zginęły dwie osoby – mężczyzna i kilkuletni chłopiec w Szwecji (woj. zachodniopomorskie).
Najwięcej sobotnich interwencji wiązało się z połamanymi, bądź powalonymi drzewami – takich akcji było 1615. Najliczniej strażacy reagowali w woj. śląskim – 281 razy, na Kujawach i Pomorzu – 228, w woj. wielkopolskim – 204.
Rzecznik komendanta głównego PSP zwrócił uwagę, że w niedzielę obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia. Dla województw centralnych, północno-wschodnich i południowych (m.in. Podlasia, Podkarpacia, Świętokrzyskiego i Mazowsza) przewiduje się „możliwość wystąpienia silnych burz połączonych z wiatrem dochodzącym nawet do 100 km/h, intensywne opady deszczu i lokalnie gradu”.
W usuwanie skutków sobotnich nawałnic zaangażowanych było łącznie 9552 strażaków, zarówno PSP i OSP; wykorzystano 2121 samochody.
PAP/RIRM/TV Trwam News