Pracownicy Polmosu Łańcut pikietowali w Warszawie
Przed Ambasadą Francji w Warszawie w obronie miejsc pracy pikietowali dziś pracownicy łańcuckiej fabryki wódek Polmos. Francuski właściciel zakładu chce przenieść 80 proc. produkcji z Łańcuta do Starogardu Gdańskiego w związku z szukaniem oszczędności.
Pracę w Łańcucie ma stracić 130 ze 159 pracowników fabryki. Według związkowców jest to jednoznaczne z likwidacją Polmosu. W zakładzie trwają trudne negocjacje z francuskim właścicielem spółki dotyczące zwolnień grupowych; dotychczas nie przyniosły one rezultatów.
Przewodnicząca Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Polmosie Marzena Fajger poinformowała, że protestujący złożyli petycję na ręce ambasadora Francji.
– Przyjechaliśmy tu dzisiaj prosić ambasadora o interwencję w naszej sprawie (…), o to, żeby nie likwidować 250 letniej tradycji. W głównej mierze przyjechaliśmy my – pracownicy Polmosu Łańcut. Wiemy, że jest to nasza ostatnia szansa na zmianę tej niekorzystnej dla nas decyzji – mówiła podczas manifestacji.
Pracownicy założyli spółkę pracowniczą w celu odkupienia Polmosu. Właściciel zakładu odrzucił propozycję w obawie przed konkurencją. 7 czerwca dojdzie do spotkania władz Polmosu z francusko-polską grupą parlamentarną. Organizatorem spotkania jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Gołojuch.
RIRM