Posiedzenie parlamentarnego zespołu

Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jest poświęcone informacji o związkach wybuchowych znalezionych na wraku i tragicznej śmierci chorążego Remigiusza Musia.

Ciało 42-letniego technika pokładowego Jak-a 40, który lądował w Smoleńsku godzinę przed katastrofą Tu-154M znalazła w sobotę jego żona w piwnicy bloku w Piasecznie, w którym mieszkali.

Chorąży Remigiusz Muś to bardzo ważny świadek w śledztwie smoleńskim. To on słyszał komendy wydawane z wieży w Smoleńsku, które pozwalały na zejście Tupolewa do 50 m.Podczas przesłuchania mówił także o dwóch eksplozjach, które nastąpiły przed zgaśnięciem silników Tu-154M

Prokurator w stanie spoczynku, poseł Stanisław Piotrowicz mówi, że w tej sytuacji mamy do czynienia z zaniedbaniem prokuratury.

– Zdarzenie miało miejsce w sobotę. Niezrozumiałe dla mnie jest to, że z sekcją zwłok zwleka się do poniedziałku. Tego rodzaju praktyka, może rutynowa w wielu innych tragicznych wydarzeniach w Polsce – w tej kategorii spraw. Ale trzeba uwzględnić jeszcze całokształt okoliczności, a szczególnie to, że giną ludzie którzy posiadają wiedzę dotyczącą katastrofy smoleńskiej. Dziś chyba wiele Polaków ma poważne wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście są to samobójstwa – zaznaczył poseł Stanisław Piotrowicz.

 Chorąży Remigiusz Muś to bardzo ważny świadek w śledztwie smoleńskim. To on słyszał komendy wydawane z wieży w Smoleńsku, które pozwalały na zejście Tupolewa do 50 m. Podczas przesłuchania mówił też o dwóch eksplozjach, które nastąpiły przed zgaśnięciem silników Tu-154M.

Dzisiejsza Rzeczpospolita ujawniła, że na poszyciu samolotu oraz w środku wraku specjaliści z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego odkryli ślady trotylu i nitrogliceryny. Ślady materiałów wybuchowych nosiły też nowo znalezione elementy samolotu

Ustalenia te są tożsame z badaniami naukowców, którzy wyniki swoich prac przedstawili tydzień temu na konferencji poświęconej katastrofie smoleńskiej.

Nowe ustalenia całkowicie podważają natomiast dotychczasową oficjalną wersję wydarzeń. Wobec tego niezbędne jest powołanie międzynarodowej komisji, która wyjaśni przyczyny katastrofy. Ważne jest także stanowisko prokuratora generalnego – mówi przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej, poseł Antoni Macierewicz.

–  O tej sprawie mogą decydować ludzie, którzy zajmowali się niejako zawodowo kłamstwem. Tak dłużej być nie może. Musi dojść do zasadniczych zmian. Muszą odejść ludzie, którzy oszukiwali nieustannie Naród polski, którzy  na wskutek swoich działań ponoszą odpowiedzialność za tę straszliwą zbrodnię. Ta sprawa musi mieć swoje konsekwencje, ale dzisiaj przede wszystkim czekamy na pełną relację Prokuratora Generalnego. On potwierdził fakty opublikowane przez „Rzeczpospolitą” i musi przedstawić Sejmowi całość badań prokuratury – powiedział poseł Antoni Macierewicz.                                   

Jednym z powodów zwołania posiedzenia zespołu są wstępne wyniki sekcji zwłok Remigiusza Musia. Śledczy mówią, że badania potwierdzają brak udziału osób trzecich, choć jednocześnie przyznają, że nie znaleziono listu pożegnalnego.

– Wydaje się, że ten tryb działania, w którym z góry przyjmuje się założenie wykluczające jakiekolwiek inne okoliczności nie świadczy o specjalnej solidności. To jest jeden z przyczynków, do konieczności zebrania się zespołu i rozważenia, w jaki sposób można prowadzić te sprawy tak, żeby były one rzeczywiście wyjaśniane, a nie zamiatane pod dywan – podkreślił poseł Antoni Macierewicz.

W spotkaniu biorą udział m.in. przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezes PiS-u Jarosław Kaczyński.

RIRM