Poseł Joanna Scheuring-Wielgus stanie przed sądem za obrazę uczuć religijnych
Sejm uchylił immunitet poseł Joanny Scheuring-Wielgus. Polityk Lewicy stanie przed sądem za obrazę uczuć religijnych.
Parlamentarzystce zarzuty chce postawić toruńska prokuratura za złośliwe przeszkadzania we Mszy świętej i obrażanie uczuć religijnych. Do zdarzenia doszło 25 października 2020 roku w toruńskim kościele pw. Świętego Jakuba. W imieniu prokuratury sprawozdanie przedstawił Zbigniew Dolata, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
– Kościół nie jest miejscem debaty, a miejscem modlitwy. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w artykule 53. zapewnia obywatelom wolność sumienia i religii – powiedział.
Poseł Lewicy wraz ze swoim mężem w trakcie sprawowania Mszy świętej stanęła przed ołtarzem trzymając proaborcyjne transparenty. Zdaniem poseł to był protest przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji.
– To nie ja, ale księża i biskupi wprowadzili politykę do kościoła. Nie trzeba się zbytnio wysilać panie Dolata, żeby znaleźć takie przykłady. (…) To nie ja również wprowadziłam temat praw kobiet, tylko zrobili to księża i biskupi. Moje działania z dnia 25 października 2020 roku były jedynie reakcją, odpowiedzią na zachowania księży – mówił Joanna Scheuring-Wielgus.
Liberalno-lewicowa opozycja broni poseł Lewicy i nie widzi w jej zachowaniu niczego złego.
– Nie widzę tam obrazy uczuć religijnych, ani złośliwego przeszkadzania w czynnościach religijnych – komentował Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy.
– Można mówić o próbie politycznej zemsty, albo politycznego przypodobania się komuś, a nie kwestii sprawy, za którą ktoś może odpowiadać – oceniła Katarzyna Lubnauer, poseł z Koalicji Obywatelskiej.
Z kolei Konfederacja stoi za pociągnięciem poseł Joanny Scheuring-Wielgus do odpowiedzialności karnej.
– To rzecz haniebna. Immunitetu nie wolno wykorzystywać do tego, aby takie rzeczy robić, aby wtargnąć na Mszę i ją przerywać. Do tego nie służy immunitet – zaznaczył Krystian Kamiński, poseł Konfederacji.
Zakłócanie Mszy świętej w toruńskiej świątyni świętego Jakuba to nie pierwszy raz, kiedy poseł Lewicy atakuje Kościół. Poseł oskarżała też wszystkich duchownych o czyny pedofilskie. Zawieszała dziecięce buciki na wejściach do świątyń. Okazuje się, że to nie koniec działań wymierzonych w Kościół.
– Również dopilnuję tego, żeby artykuł o obrazie uczuć religijnych zniknął z Polski, żeby po prostu już nigdy nie było go w Kodeksie karnym – dodała Joanna Scheuring-Wielgus.
W czerwcu tego roku Solidarna Polska rozpoczęła zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem „W obronie wolności chrześcijan”. Dotychczas inicjatywę poparło ponad 400 tysięcy osób. Zmiany przepisów w kodeksie karnym mają służyć uregulowaniu i zaostrzeniu przepisów w przypadku atakowania Kościoła lub innego związku wyznaniowego .
– To jest ustawa prowolnościowa. Nie jest przeciwko nikomu, tylko jest za wolnością, za możliwością spokojnego wyznawania religii, modlenia się – podkreślił Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski.
Ataki na Kościół nasiliły się po tzw. czarnych protestach. W ich trakcie między innymi bezczeszczono symbole religijne i niszczono fasady świątyń. W zeszłym roku, według resortu sprawiedliwości, odnotowano prawie 2,5 tysiąca aktów na chrześcijan. Tym projektem walczymy o fundamentalne wartości naszej cywilizacji.
– Wiara, obok rodziny, to są dla wielu Polaków najważniejsze sfery życia i absolutnie nie można pozwalać, aby ktoś podnosił rękę na te obszary – zwrócił uwagę Mariusz Kałużny, poseł Solidarnej Polski.
W obliczu ataków na wiarę powinniśmy głośno mówić o swoich wartościach jakie wyznajemy – uważa Joanna Cabaj z inicjatywy społecznej Odpowiedzialny Gdańsk.
– A po drugie reagować w tym momencie, kiedy rzeczywiście coś w naszym kościele się dzieje – ktoś na przykład obrzuca błotem czy atakuje kapłana. Powinniśmy odważnie bronić naszym kapłonów i Kościoła – zaakcentowała.
Chrześcijaństwo jest obecnie najbardziej prześladowaną religią świata. Według danych organizacji „Open Doors” spośród 2,5 miliarda chrześcijan na świecie, w 2020 roku aż 340 milionów z nich doznało represji i dyskryminacji związanej z wiarą w Chrystusa.
TV Trwam News