Pomyłka podczas zabiegu in vitro. Urodziła nie swoje dziecko
W woj. zachodniopomorskim kobieta po zapłodnieniu in vitro urodziła nie swoje dziecko. Potwierdziły to badania DNA. Sprawę opisał „Głos Szczeciński”.
Z informacji gazety wynika, że podczas zabiegu nasienie męża zamiast z komórką jajową żony połączono z komórką innej kobiety. Chore dziecko jest teraz w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dziewczynka urodziła się z wieloma wadami wrodzonymi. Wcześniej para miała przejść przez kilka nieudanych zabiegów sztucznego zapłodnienia.
Zabieg in vitro przeprowadzono w Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w szpitalu w Policach. Laboratorium korzysta z rządowego programu in vitro.
To dramatyczna konsekwencja biznesu w medycynie – mówi poseł Czesław Hoc. Wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia dodał, że takie sytuacje jeszcze mocniej powinny obnażać patologie płynące z zabiegu in vitro.
– Zawsze ostrzegaliśmy i zawsze mówiliśmy, że program in vitro, sama jego procedura, ma swoje powikłania i jest zagrożeniem dla płodu, dla matki i oczywiście dla wymiaru rodziny, bo w tym momencie utracony zostaje jej sens. Wskazywaliśmy, że jest naprotechnologia, czyli metoda leczenia niepłodności. (…) Widzimy dziś, że dochodzi do takich wynaturzeń w sensie ekonomicznym, finansowym. Pary małżeńskie w procedurze in vitro nazywane są klientami, natomiast w naprotechnologi są pacjentami. To dużo mówi samo w sobie – zaznacza poseł Czesław Hoc.
Władze szpitala na razie nie komentują sprawy. Według gazety, szpital powołał wewnętrzną komisję do wyjaśnienia tego, co wydarzyło się w laboratorium.
RIRM/TV Trwam News