Polska coraz bliżej zakończenia procedury z art. 7

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, Vera Jourova, zapowiedziała, że do końca maja zamknięta zostanie procedura z art. 7 przeciw Polsce. Według  niej nie ma już u nas „naruszania praworządności”.

Kwestią zamknięcia procedury przeciwko Polsce zajęli się we wtorek w Brukseli unijni ministrowie ds. europejskich. Wątpliwości w tej sprawie miały jedynie Węgry.

Bruksela uważa, że nowy plan reform w sądownictwie pozwala stwierdzić, iż nie ma już zagrożenia dla praworządności. Postępowanie Komisji Europejskiej krytykuje PiS. Zdaniem partii Bruksela w kwestii praworządności stosuje podwójne standardy.

Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że stan prawny w żadnej mierze  nie zmienił się. Zmienił się natomiast stan faktyczny, bo mamy do czynienia z naruszaniem praworządności przez obecny rząd. Polityk wskazał, że Bruksela tego nie widzi.

– Sytuacja, w której minister sprawiedliwości nadal łączy swoją funkcję z funkcją Prokuratora Generalnego była wielokrotnie przez Komisję Europejską podnoszona jako element wątpliwy. Mało tego, wykorzystuje kompetencje Prokuratora Generalnego, żeby w sposób bezprawny nominować prokuratora, który jest nazywany pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego. To funkcja, która nie istnieje w porządku prawnym i odsuwa od obowiązków faktycznego, nominowanego zgodnie z prawem Prokuratora Krajowego. To jest naruszenie zasad prawa i praworządności – powiedział poseł PiS, Szymon Szynkowski vel Sęk.

Były szef MSZ podkreślił, że to są podwójne standardy, których nie można zaakceptować. Jak dodał, są one problemem nie tylko dla Polski, ale i dla wiarygodności instytucji unijnych.

Komisja Europejska rozpoczęła procedurę z art. 7. unijnego traktatu przeciw Polsce w grudniu 2017 roku. Miało to związek z zarzutami o brak niezależności.

RIRM