fot. PAP/Wojtek Jargiło

Polscy rolnicy w cieniu Mercosur

Coraz więcej wskazuje na to, że po wyborach prezydenckich Bruksela przyspiesza z realizacją tych projektów, które wcześniej odkładała, nie chcąc zaszkodzić politykom rządu. Głośno jest zwłaszcza o umowie z Mercosurem. Naciskają na nią Niemcy.

 

Unia Europejska w wyborach prezydenckich miała swojego faworyta i nie był nim – co oczywiste – Karol Nawrocki. Dzisiejszy prezydent elekt zapowiadał wprost konfrontację z Brukselą w tych sprawach, na których Polska mogłaby stracić. Deklarował jednoznaczny sprzeciw wobec otwarcia europejskiego rynku na produkty z Ameryki Południowej.

Jako prezydent RP będę walczył o to, żeby nie doszło do porozumienia UE z państwami Mercosur – zadeklarował Karol Nawrocki, prezydent elekt RP.

Już w trakcie kampanii prezydenckiej w zagranicznej prasie można było przeczytać, że Bruksela świadomie wycisza najtrudniejsze dla niej tematy, bo mogą zaważyć na wyniku wyborów. Dzisiaj na wynik, przegranych dla Platformy wyborów, nie musi się już oglądać – mówiła europoseł Anna Zalewska.

Najtrudniejsze sprawy zostawiono po wyborach. Umowa Mercosuru właściwie już jest. Będą podejmowane ostateczne decyzje już w lipcu – powiedziała poseł do Parlamentu Europejskiego.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej treść umowy zaakceptowała w grudniu ubiegłego roku. Prace nad dokumentem były kontynuowane w kolejnych miesiącach – przypomniał Jacek Saryusz-Wolski, który współpracuje z prezydentem elektem.

– Oczekuje się, że ostateczny, prawnie sprawdzony tekst (…) będzie gotowy już przed lipcem – zaznaczył Jacek Saryusz-Wolski, były poseł do Parlamentu Europejskiego.

Premier Donald Tusk, pytany o umowę z Mercosurem, próbuje uspokajać komunikatem, że wspólnie z Francją pracuje nad zablokowaniem jej niektórych elementów.

Nie mam zamiaru na razie zwracać się do parlamentu o ratyfikację tej umowy – podkreślił Donald Tusk.

Tyle tylko, że i z doniesień medialnych, i ze słów polityków opozycji wynika, że niektórych elementów umowy nie da się zablokować. Treść została już wynegocjowana przy udziale państw Ameryki Południowej. I tu pojawia się pytanie: nad czym pracuje premier? Bruksela – by postawić na swoim – może podzielić dokument i tam, gdzie tego potrzebuje, ominąć ratyfikację w parlamentach narodowych – ostrzegł prof. Tadeusz Marczak.

Może przeforsować taką umowę handlową bez przestrzegania zasady jednomyślności – powiedział prof. Tadeusz Marczak, politolog.

Premier Donald Tusk mówi, by rozliczać go z tego, co działo się w okresie jego rządów.

Pytajcie tych, którzy Mercosur podpisywali z polskiej strony, którzy zgadzali się na Mercosur – wskazał premier RP.

Ale treść umowy przewodnicząca Ursula von der Leyen zaakceptowała w grudniu. Od roku premierem był już Donald Tusk, a opozycja od wielu miesięcy ostrzegała, że negocjacje toczą się za zamkniętymi drzwiami. Wbrew faktom europoseł Michał Szczerba na siłę chce przykleić Mercosur do PiS-u.

To Mateusz Morawiecki negocjował jako premier te kwestie, umowę z Mercosur – akcentował Michał Szczerba, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Próba zrzucenia winy na poprzedników może wskazywać, że rząd w sprawie Mercosuru poważnie bierze pod uwagę porażkę. Dr  Leszek Pietrzak ostrzega, że Bruksela ma w swoim portfelu więcej kontrowersyjnych propozycji, w tym Zielony Ład.

Będzie chciała doprowadzić, aby wszystkie tego typu projekty, kontrowersyjne projekty, zostały sfinalizowane – zauważył dr Leszek Pietrzak.

Z pytaniami o to, dlaczego do zablokowania Mercosuru nie wykorzystano polskiej prezydencji, mierzy się już nowy rzecznik rządu. Adam Szłapka prezydencję uznaje za sukces i będzie chciał przekonać Polaków do swojego zdania.

Cały przyszły tydzień będziemy podsumowywać polską prezydencję – zapowiedział.

W polityce unijnej dominuje jedna zasada – zauważył dr Andrzej Skiba.

Wspólny mianownik polega na tym, że nieliczni w Unii Europejskiej, przede wszystkim Niemcy, mają zyskać, a wielu ma stracić – podkreślił.

Z Mercosurem niemiecka gospodarka wiąże duże nadzieje.

Jest to niemiecki przemysł samochodowy, farmaceutyczny, chemiczny –  wskazał prof. Tadeusz Marczak, politolog.

Z medialnych przekazów wynika, że Francja – która budowała większość blokującą – może otrzymać specjalną ofertę, która pozwoli jej zachować twarz.  Pod uwagę brany ma być specjalny fundusz dla rekompensowania strat rolnikom.

TV Trwam News

drukuj