Polscy przewoźnicy zawiesili protest na granicy z Ukrainą
Rząd porozumiał się z przewoźnikami blokującymi polsko-ukraińskie przejścia graniczne. Oznacza to, że branża transportowa zawiesza protest do 1 marca bieżącego roku.
O podpisaniu porozumienia poinformował minister infrastruktury. Jednym z punktów dokumentu jest deklaracja prowadzenia dialogu z Komisją Europejską w sprawie złagodzenia zapisów umowy o liberalizacji handlu z Ukrainą.
Rząd zgodził się też na wyłączenie z systemu e-kolejki przejścia granicznego Malhowice-Niżankowice. Przewodnicząca protestu przewoźników w Dorohusku, Edyta Ozydała, zastrzegła jednak, że protest może zostać przywrócony, jeśli ustalenia nie zostaną zrealizowane.
– Do pracy mamy jeszcze bardzo dużo. To jest tylko część, dlatego jest to porozumienie, które zawiesza protest i daje stronie rządowej coś na działania. Prace te wymagają czasu. Nie ukrywajmy tego. Nie jest to coś, co można załatwić jednym podpisem w pięć minut – wskazała Edyta Ozydała.
Resort infrastruktury zapewnił, że nadal będzie prowadził rozmowy ze stroną ukraińską i przedstawicielami Unii Europejskiej.
– Podpisanie porozumienia otwiera nowy etap merytorycznej, konstruktywnej współpracy ministerstwa i z Komisją Europejską i z Ukrainą przy udziale wszystkich tych, którzy protestowali – mówił Dariusz Klimczak, minister infrastruktury
Porozumienie zawiera siedem punktów, w tym wzmocnienie systemu kontroli ukraińskich przewozów czy rozmowy z Komisją Europejską na temat wsparcia finansowego dla polskich przedsiębiorców transportu drogowego.
– To jest tylko siedem punktów i aż siedem punktów. Za nimi kryją się bardzo poważne negocjacje międzynarodowe, handlowe, kwestie gospodarcze, podatkowe, kontrolne. Przed nami jest ogromna praca – podsumował szef resortu infrastruktury.
Przedstawiciele protestujących przewoźników zostali także zaproszeni do prac w zespole do spraw rozwiązania problemów na polsko-ukraińskiej granicy powołanego w Ministerstwie Infrastruktury.
Protest przewoźników na przejściach trwał 72 dni. Jeżeli efekty prac nie będą widoczne, to protesty zostaną wznowione.
RIRM/TV Trwam News