Polscy biegli udają się do Smoleńska
Polska ekipa, która od kilkunastu dni badała w Moskwie dwa kawałki z brzozy, w którą rzekomo miał uderzyć Tu 154 M, dziś uda się na kilka dni do Smoleńska. Biegli mają tam pobrać próbki z wraku, które będą stanowić materiał porównawczy.
Przypomnijmy z brzozy przywiezionej do Moskwy wyciągnięto prawie 40 kawałków metalu. Najdłuższy element ma prawie 11 cm. Jest na nim lakier białej i czerwonej barwy.
Pobranie próbek z wraku ma umożliwić wyjaśnienie, czy elementy metalowe znalezione w brzozie pochodzą z rządowej maszyny, która rozbiła się 10 kwietnia 2010 r.
– Takie stwierdzenie ponoć jest możliwe i można wiarygodnie ocenić i jakoś stwierdzić, czy na pewno były to kawałki tego samolotu. Ale oczywiście pozostaje znacznie trudniejsze zadanie – stwierdzenie co się właściwie stało kiedy coś uderzyło w brzozę. Bo nawet jeżeli by się okazało, że rzeczywiście mamy do czynienia z częścią samolotu to są pytania: jak do tego doszło, co się stało dalej. Są także wątpliwość czy to skrzydło tam uderzając rzeczywiście odpadło – powiedział red. Piotr Falkowski z Naszego Dziennika.
Swoje prace biegli zakończą 7 marca.
RIRM