Polsce grozi kryzys energetyczny

Za trzy, cztery lata Polsce grozi kryzys energetyczny. Resort gospodarki w sprawozdaniu dotyczącym bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej ostrzega, że w latach 2016-17 Polsce może brakować mocy. Najgorzej ma być zimą 2017 r.

Prognozowany niedobór mocy jest związany m.in. z zużyciem starych bloków energetycznych. Obecnie blisko 55 proc. prądu produkowana jest w siłowniach mających ponad 30 lat. W tej sytuacji wciąż za mało powstaje w Polsce nowych bloków energetycznych. I tak w 2016 r. może Polsce brakować 520 MW;  w 2017 r. – 680 MW, a w szczytowym momencie tego roku nawet 1100 MW. Niedobory mogą doprowadzić do ograniczenia w poborze mocy, a nawet wyłączenia odbiorców.

Niedobory wynikają z tego, że przez wiele ostatnich lat rząd nie inwestował w polską energetykę, dodatkowo drenował spółki, wyciągając z nich każdy grosz w postaci dywidendy. Jednocześnie nie dając pieniędzy na nowe inwestycje – wskazuje poseł Maks Kraczkowski z sejmowej Komisji Gospodarki.

Brak inwestycji i rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną skutkuje tym, że kiedyś prądu musi zabraknąć. Rolą Ministerstwa Gospodarki i Ministerstwa Skarbu Państwa jest to, żeby zapewnić rozwój polskiej energetyki. Niestety przez ostatnich wiele lat ten problem był pomijany, stąd póki nie zostaną uruchomione nowe moce wytwórcze mogą występować takie problemy. To będzie się odbijało na krajowej gospodarce w bardzo negatywny sposób. A jednocześnie brak inwestycji w nowe moce energetyczne będzie sprzyjał temu, żeby ceny energii elektrycznej były wciąż wysokie. Co dodatkowo będzie czynnikiem niekorzystnym gospodarczo, ale i społecznie – ocenił poseł Maks Kraczkowski.

Tymczasem pod znakiem zapytania wciąż pozostaje rozbudowa nowych bloków energetycznych  w Opolu. Wbrew obietnicy premiera Donalda Tuska w lipcu nie została podjęta żadna decyzja w tej sprawie – mówi Arkadiusz Szymański członek akcji społecznej „Tak dla elektrowni” .

  Do 15 sierpnia jest czas na podjęcie ostatecznej decyzji, gdyż w tym dniu kończy się podpisany aneks z wykonawcą na ewentualne rozpoczęcie strat. Zostało nam 8 dni na podpisanie ostatecznie wiążącej decyzji. Jeśli jej nie będzie, nie będzie również aneksu z wykonawcą, czyli musimy od nowa rozpoczynać proces wyłonienia wykonawcy, który trwa ok. 2 lat. Biorąc pod uwagę cykl wykonawczy w tym czasie, kiedy będzie kryzys energetyczny, więc nie będziemy mieli 2000 MW energii. Uniemożliwi to zaopatrzenie rynku polskiego w energię elektryczną. Niestety spełni się to, do czego prawdopodobnie dąży rząd Donalda Tuska. Będziemy musieli kupować prąd z elektrowni w Kaliningradzie od Rosji – zaznaczył Arkadiusz Szymański.

Wypowiedź posła Maksa Kraczkowskiego z sejmowej Komisji Gospodarki


Pobierz Pobierz

 

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl