Polacy chcą ufundować dom dla trędowatych w Indiach

Dom dla trędowatych chcą odbudować w Indiach w setną rocznicę urodzin o. Mariana Żelazka poznańscy studenci. Pochodzący spod Poznania misjonarz przez lata prowadził w Puri w Indiach kolonię dla trędowatych.

W zbiórkę środków na ten cel włączyła się poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Marian Żelazek urodził się 30 stycznia 1918 r. w Palędziu koło Poznania.

„Od samego początku swojego istnienia fundacja wspierała medycznie działania o. Żelazka. Po jego śmierci nasi wolontariusze nadal jeżdżą do Indii, gdzie opatrują rany i służą swoją wiedzą medyczną chorym na trąd” – poinformowała prezes fundacji Justyna Janiec-Palczewska.

Jak dodała, w najbliższych miesiącach ruszy proces beatyfikacyjny polskiego misjonarza, w Indiach trwają właśnie przygotowania do obchodów jego setnej rocznicy urodzin.

W przyszłym tygodniu do Puri wyjeżdża na program wolontaryjno-studyjny grupa studentów z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Swoją podróż finansują we własnym zakresie, ale przy okazji chcieliby ufundować jeden z domów dla trędowatych.

„Ojciec Marian Żelazek spotkał chorych na trąd w skrajnej nędzy w małych chatkach. Woda deszczowa wpływała do wewnątrz, niehigieniczne warunki życia dodatkowo pogarszały stan ich ran. 75 z tych domów zostało odbudowanych przez o. Żelazka, jednak z biegiem lat wszystkie budynki uległy zniszczeniu. Większość z nich przecieka, a chorzy ludzie znów cierpią” – napisali o swoim przedsięwzięciu studenci.

Zbiórka środków na „Dom na setne urodziny” trwa na portalu zrzutka.pl; zebrano tam dotąd ok. 10 tys. zł. Potrzebne jest 25 tys. zł, bo tyle kosztuje odbudowa. Środki można też wpłacać na konto Redemptoris Missio.

Justyna Janiec-Palczewska poinformowała, że wcześniej, dzięki działaniom fundacji ufundowano w Indiach pięć studni w koloniach dla trędowatych w Puri i Jeevodaya.

„Trąd można wyleczyć antybiotykami, ale rzadko zdarza się, aby chory zawitał do gabinetu lekarskiego. Lekarze nie chcą leczyć trędowatych z obawy przed utratą innych pacjentów. Trąd jest chorobą tak bardzo naznaczającą, że chorzy i ich całe rodziny muszą mieszkać w koloniach na obrzeżach miast. Ojciec Marian Żelazek objął jedną z takich kolonii swoją opieką. Zbudował dla swoich podopiecznych szpital, kuchnię miłosierdzia, szkołę i warsztaty pracy, w których mogą odzyskać wiarę we własne siły i człowieczeństwo” – mówiła Janiec-Palczewska.

Jak dodała, po śmierci misjonarza trędowaci za własne, najczęściej użebrane, pieniądze wybudowali mu w miejscu, w którym zmarł, pomnik.

Marian Żelazek urodził się 30 stycznia 1918 r. w Palędziu koło Poznania. W 1937 r. wstąpił do Zgromadzenia Słowa Bożego (werbistów). W 1940 roku został aresztowany; był więziony w Forcie VII w Poznaniu i niemieckich obozach koncentracyjnych w Dachau i Gusen. W Dachau przebywał aż do wyzwolenia obozu w kwietniu 1945 roku.

W 1948 roku przyjął święcenia kapłańskie, dwa lata później pojechał na misję do Indii. Od 1975 r. prowadził działalność misyjną w Puri, gdzie zorganizował kolonię dla trędowatych dla 600 stałych pacjentów. W sąsiedztwie kolonii założył szkołę dla dzieci, których rodzice są chorzy na trąd. W styczniu 2002 r. kandydatura polskiego werbisty z Indii została zgłoszona do pokojowej Nagrody Nobla. O. Żelazek zmarł 30 kwietnia 2006 roku w Puri w wieku 88 lat.

Według Światowej Organizacji Zdrowia na świecie żyją trzy miliony osób okaleczonych przez trąd; w rzeczywistości chorych jest dużo więcej. Szacuje się, że 70 proc. wszystkich przypadków trądu dotyczy Indii.

„Trędowaty w Indiach to człowiek odrzucony. Mało kto interesuje się losem tych ludzi, którzy żyją w koloniach, poza społeczeństwem, niejednokrotnie bez dostępu do opieki zdrowotnej, szkół i bez pracy” – podała Justyna Janiec-Palczewska.

W niedzielę obchodzony jest Światowy Dzień Trędowatych.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl