Podhalańskiej geotermii grozi prywatyzacja

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej chce pozbyć się większościowego pakietu akcji w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej Geotermia Podhalańska. Mieszkańcy Podhala, sprzeciwiają się destrukcyjnym działaniom strony rządowej.

Posłowie PiS będą dziś pytać ministra środowiska o przyczyny działań zmierzających do prywatyzacji strategicznego dla regionu i kraju przedsiębiorstwa.

Obserwujemy kolejny przykład pozbywania się przez państwo – po uzdrowiskach, liniach lotniczych – ważnego przedsiębiorstwa – mówi poseł Barbara Bartuś.

– Będziemy apelowali jednak o to, żeby minister wpłynął na Narodowy Fundusz, aby ten nie sprzedawał tego prywatnym osobom, ale żeby oddano to samorządom. Za rządów PiS-u, doceniając ważność geotermii m.in. zostały obniżone do zera opłaty eksploatacyjne. I to nie po to, żeby dzisiaj oddać to prywatnym osobom, tylko po to, żeby rozwijać geotermię. Dlatego będziemy pytać pana ministra, jak rząd się na to zapatruje i czy jest w ogóle szansa na to, o co walczą samorządy podhalańskie. Siły są tutaj zjednoczone – wszystkie gminy walczą o to, aby tego nie oddawać w prywatne ręce, bo to byłaby dla nich duża strata – stwierdza poseł Barbara Bartuś.

Poseł Mariusz Orion Jędrysek, były Główny Geolog Kraju podkreśla, że w Polsce są dwa miejsca, gdzie warto poszukiwać i prowadzić badania dotyczące geotermii. Są to Zakopane i okolice, a także Toruń. Prywatyzacja geotermii na Podhalu jest nieuzasadniona i niekorzystna dla państwa – dodaje poseł.

 – Sprzedaż podhalańskiej geotermii oznaczałaby w zasadzie pozbycie się dobrego elementu biznesowego i środowiskowego. Oddanie w ręce prywatne zamiast w ręce społeczne. Tym bardziej, że całość była sfinansowana z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska przede wszystkim, a więc z pieniędzy publicznych. Nie sądzę, żeby udało się odzyskać istotną część tych nakładów, które już wniesiono. W związku z tym, o amortyzacji mowy być nie może – zauważa poseł Mariusz Orion Jędrysek.

RIRM