PKWP przekazała 1,8 mln zł na pomoc dla Syryjczyków

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie przekazało ofiarom trzęsienia ziemi w Syrii wsparcie na kwotę ponad 1,8 mln złotych. Dyrektor sekcji polskiej PKWP, ks. prof. Waldemar Cisło, podkreślił, że Polska jako jedyna zareagowała tak szybko.

Dyrektor polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, ks. prof. Waldemar Cisło, podsumował pomoc, jaka dotarła do ofiar trzęsienia ziemi w Syrii. Jak podkreślił, Polska jako jedyny kraj zareagowała w tak szybki sposób i na tak dużą skalę na tragedię Syryjczyków.

– Przypomnijmy, że świat mówił tylko o Turcji, natomiast Syria poczuła się zapomniana. Przypomnijmy, że to państwo od 12 lat pogrążone w wojnie – różne embarga, ograniczenia. Ta sytuacja była o wiele gorsza. Żeby to zobrazować: ludzie wydrapywali swoimi palcami, gołymi rękami spod gruzów tych, których jęki słyszeli. To nas zmobilizowało, żeby – na prośbę tamtejszych księży, sióstr – dostarczyć 70 ton żywności, która szybko tam dotarła, 60 tys. sztuk ubrań. Teraz jeszcze pojechały kolejne transporty, także bardzo dziękuję Polakom, bo to się spotkało z niezmiernie dużym odzewem i wdzięcznością Syryjczyków, bo to im pokazało, że nie wszyscy o nich zapomnieli – mówił dyrektor sekcji polskiej PKWP.

Powiedział, że uczestniczył niedawno w synodzie biskupów Kościoła grecko-melchickiego, gdzie także poruszano temat pomocy humanitarnej dla Syrii.

– Zarówno patriarcha Absi, jak i wszyscy biskupi (…) dziękowali i prosili, by przekazać Polakom podziękowanie za tak piękny dar serca, jaki mogliśmy dzięki Państwu przekazać – podkreślił duchowny.

Ks. prof. Waldemar Cisło poinformował również, że PKWP otrzymało od prezesa jednej z firm budowlanych dwa miliony złotych na zakup mąki. Trafi ona do Syrii przy pomocy stacjonujących tam polskich żołnierzy.

Wsparcie dla potrzebujących Syryjczyków, zainicjowane przez PKWP i realizowane przy zaangażowaniu Fundacji Przyjaciel Misji, było możliwe dzięki indywidualnym darczyńcom, a także m.in. Fundacjom Orlenu, KGHM i Agencji Rozwoju Przemysłu.

– Chcemy pokazać Syryjczykom, że (…) ktoś o nich pamięta – zaznaczył ks. prof. Waldemar Cisło.

RIRM