PiS chce upublicznienia zbioru zastrzeżonego IPN
Prawo i Sprawiedliwość chce, aby tajne materiały służb specjalnych PRL zostały ujawnione. Ma to umożliwić projekt nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, który powinien zostać złożony przez PiS jeszcze w tym tygodniu – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
Chodzi o liczący prawie 430 metrów wyodrębniony zbiór zastrzeżony, który zawiera dokumenty wytworzone przez Służby Bezpieczeństwa do 1990 r. Są tam między innymi teczki administracyjne, operacyjne i osobowe.
Historyk prof. Mieczysław Ryba mówi, że poza wyjątkami związanymi z interesem państwa, zbiór zastrzeżony dot. PRL powinien zostać upubliczniony.
– Sens tego zbioru zastrzeżonego był taki, że III Rzeczpospolita w jakimś stopniu potrzebuje też ludzi zaangażowanych w służby PRL-owskie do bieżących działań, w związku z czym byłoby to antypaństwowe działanie, gdyby to upubliczniono od razu. Wydaje się natomiast, że dzisiaj mamy do czynienia z tak zagmatwaną sytuacją w tym względzie – jeśli bierzemy pod uwagę choćby sprawę teczki Kiszczaka – że brak oczyszczenia tego do końca rodzi, po pierwsze, bardzo dużo spekulacji, a po drugie, mniej jest pożytku, a więcej szkód z takiej właśnie sytuacji zastrzeżenia czy tajności – komentuje prof. Ryba.
Zdaniem prasy odtajnieniem zbioru zastrzeżonego IPN zajmie się już nowy prezes Instytutu. Kadencja Łukasza Kamińskiego, który obecnie pełni tę funkcję, upływa w czerwcu.
RIRM