fot. R. Sobkowicz/Nasz Dziennik

Petro Poroszenko na wolności

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podejrzany o zdradę stanu i wspieranie terroryzmu nie został aresztowany, czego domagała się prokuratura. Ma jednak zdać zagraniczny paszport.

W grudniu ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze przekazało informację o możliwości popełnienia przestępstwa przez Petra Poroszenkę. Chodziło o  zdradę stanu i wspieranie terroryzmu. Prokuratura argumentuje, że osoby, które figurują w aktach sprawy, miały kupować węgiel od samozwańczych republik w Donbasie za państwowe pieniądze. Przez to – jak tłumaczą śledczy – uzależniły ukraińską sferę energetyczną od Rosji i separatystów. Według śledczych były prezydent Ukrainy miał działać „w zmowie” m.in. z prorosyjskim politykiem Wiktorem Medwedczukiem.  W środę odbyła się rozprawa. Przed gmachem sądu był Petro Poroszenko oraz jego zwolennicy.

– Wielkie podziękowania dla wszystkich za troskę. Trzymajcie się mocno! Idziemy do przodu! I wygramy! – podkreślił Petro Poroszenko.

Prokuratura domagała się aresztowania Petra Poroszenki. Ostatecznie jednak sąd zdecydował o nałożeniu na byłego prezydenta tzw. osobistych zobowiązań, zdeponowania dokumentów, które umożliwiają politykowi wyjazd za granicę. Ma także stawiać się na wezwanie śledczego. Poroszenko wskazywał, że oddanie paszportu zagranicznego stanowi przeszkodę dla jego działalności politycznej. Były prezydent Ukrainy w grudniu opuścił swój kraj. Wrócił w  poniedziałek. Jego powrót zbiega się z największym kryzysem w kraju, kiedy Rosja gromadzi tysiące żołnierzy na granicy z Ukrainą, budząc obawy przed inwazją.

– Naszą wspólną misją jest nie pozwolić Zełenskiemu na zmianę władzy i przejęcie najgorszych tradycji Janukowycza w celu przekształcenia kraju w złą kopię Rosji – powiedział były prezydent Ukrainy.

Jak podaje agencja Interfax, w trakcie wczorajszego zgromadzenia przed sądem doszło do przepychanek z policją. Media informują również, że użyto gazu łzawiącego. Z kolei policja przekazała, że ranny został jeden policjant i jeden uczestnik akcji. Nikogo  nie zatrzymano.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl