PAP/EPA

Peru pogrąża się w krwawych zamieszkach

W Peru od kilku dni trwają zamieszki. Przybierają one na sile. To efekt impeachmentu dotychczasowego szefa państwa.

Protesty wybuchły w Peru po tym, jak parlament zdymisjonował dotychczasowego szefa państwa Pedro Castillo. Decyzją Sądu Najwyższego został on tymczasowo aresztowany. Tysiące jego zwolenników domaga się cofnięcia decyzji i jego powrotu do władzy. Peruwiańczycy blokują lotniska i autostrady, atakują siedziby prokuratur i mediów.

– Jesteśmy tutaj, aby wspierać Pedro Castillo. Powinien zostać uwolniony. Nikt więcej nas nie wykorzysta. Nikt. My, wszyscy ludzie, będziemy dalej walczyć, aby Kongres został zamknięty. To jest nasz cel, zamknąć Kongres – wskazała jedna z protestujących.

Podczas protestów dochodzi do ostrych starć z policją. Są ofiary śmiertelne, wśród których jest niepełnoletni chłopiec.

– Proszę świat, aby spojrzał na Peru. Jesteśmy wykorzystywani przez policję i przestępcze neoliberalne rządy – podkreśliła protestująca.

Krótko po przeprowadzeniu impeachmentu prezydenta Castillo peruwiański parlament wezwał wiceprezydent Dinę Boluarte do objęcia najwyższego urzędu w państwie. Obecnie jest już zaprzysiężona. Prezydent kraju zaapelowała do rodaków o jedność i dialog.

– Ogłaszam stan wyjątkowy na obszarach o wysokim konflikcie społecznym. Zawiadamiam, że wydałam instrukcje pokojowego przywrócenia kontroli i porządku, bez naruszania podstawowych praw obywateli – mówiła Dina Boluarte, prezydent Peru.

Siły zbrojne Peru mają przejąć kontrolę nad „ochroną” kluczowej infrastruktury, lotnisk, autostrad i elektrowni.  Protestujący nie akceptują zmiany na stanowisku prezydenta.

– Jest zdrajczynią. Jest niekompetentna, a teraz powinna siedzieć w więzieniu, ponieważ w kraju jest już wielu zabitych. Będziemy kontynuować, dopóki nasz prezydent nie zostanie zwolniony – zaakcentował jeden z protestujących.

Prezydent kraju zapowiedziała, że zwróci się do Kongresu o przeprowadzenie powszechnych wyborów parlamentarnych. Miałyby się one odbyć  w kwietniu 2024 roku.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl