Patryk Jaki skrytykował w PE konwencję stambulską: Nawet w najbardziej potrzebnym dokumencie forsowana jest ideologia
Europoseł Patryk Jaki powiedział w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, że nie ma płci kulturowej, a tylko płeć biologiczna. Polityk wziął udział w debacie na temat przystąpienia Unii Europejskiej do konwencji stambulskiej.
Patryk Jaki przyznał, że w konwencji znajduje się wiele potrzebnych przepisów i gdyby tylko one zostały, to można by przyjąć dokument i miałby on szansę być skuteczny. Jednak – jak zwrócił uwagę – nawet w najbardziej potrzebnym dokumencie forsowana jest ideologia.
– Chodzi oczywiście o zmuszanie wszystkich do uznawania płci społeczno-kulturowej. Nie ma czegoś takiego. Nie ma płci kulturowej, jest tylko płeć biologiczna. Zachęcanie dzieci do zmiany płci już skończyło się wieloma nieodwracalnymi tragediami – jak Davida, który popełnił samobójstwo, kiedy prekursor tego nurtu, dr Money, zachęcał go do zmiany płci dokładnie z tym samym uzasadnieniem, co wy: że to nie biologia, a kultura decyduje o tym, kto jest chłopcem, a kto dziewczynką. Również dla kobiet ta ideologia kończy się tragediami. Niszczy ich wysiłek w sporcie, pozbawiając szans na zasłużone medale w nierównej konkurencji z mężczyznami. Do tego staje się narzędziem dla cwaniaków, wchodzących w ten sposób do intymnych miejsc dla kobiet i dziewczynek – mówił Patryk Jaki.
Europoseł podkreślił, że forsowanie ideologii gender ma niszczyć tradycyjne oazy tożsamości – od płci, patriotyzmu, Kościoła, do państwa narodowego.
Powołując się na unijne dane, dodał, że oazy te najskuteczniej bronią przed przemocą w państwach, w których są najmocniejsze.
Tam gdzie nie ma już tradycyjnych wspólnot, przemoc szaleje – podsumował Patryk Jaki.
RIRM