P. Kukiz: Będzie wymagana liczba podpisów pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej ws. podsłuchów
Paweł Kukiz zapowiedział komplet wymaganych podpisów pod wnioskiem autorstwa jego ugrupowania o powołanie komisji śledczej ws. podsłuchów.
Kilka dni temu Paweł Kukiz poinformował, że jego ugrupowanie ma gotowy wniosek dotyczący powołania komisji śledczej w sprawie podsłuchów w latach 2007-2021, kiedy u władzy były PO-PSL, a później Zjednoczona Prawica. Należy mieć podpisy co najmniej 46 posłów, aby wnieść projekt uchwały w tej sprawie. Zdaniem lidera Kukiz`15 jest to realne.
„Mamy podpisy posłów Porozumienia, Polskich Spraw i Konfederacji” – zapewnił Paweł Kukiz.
Do tego ma dojść poparcie ze strony Koalicji Polskiej–PSL. Warunkiem Ludowców, na jaki przystało ugrupowanie Pawła Kukiza, jest rozszerzenie prac komisji na okres od 2005 roku. Poparcie w głosowaniu za wnioskiem Pawła Kukiza, choć bez składania podpisów pod nim, zadeklarowali m.in. przedstawiciele Polski 2050. Koalicja Obywatelska oceniła pomysł krytycznie.
Posłowie obecnej kadencji nie mogą kontrolować działań poprzednich rządów – przekonywał przewodniczący klubu KO, Borys Budka.
– Sejm kontroluje obecny rząd, a nie były rząd i dlatego wnioski Pawła Kukiza są nie tylko absurdalne, ale one mają charakter wspomagający dla władzy – mówił Borys Budka.
Pomysłom powołania komisji śledczych sprzeciwił się również PiS.
Sejm do celów kontrolnych ma stałą Komisję ds. Służb Specjalnych – podkreślił Marcin Porzucek, poseł partii rządzącej.
– Są tam zarówno przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, jak i opozycji. W ciszy i spokoju mogą analizować różne sprawy dotyczące bezpieczeństwa państwa i wymagające często zachowania poufności – wskazał Marcin Porzucek.
Senat powołał w środę komisję nadzwyczajną ds. wyjaśnienia przypadków inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus. Senacka komisja nie ma wystarczających uprawnień, jakie posiada komisja śledcza, którą może powołać Sejm. Wniosek Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie trafił już do Sejmu.
To pokłosie informacji zaprezentowanych przez jedną z amerykańskich agencji, jakoby szpiegowskie oprogramowanie Pegasus, produkcji izraelskiej, było wykorzystywane do inwigilowania polityków opozycji, m.in. Krzysztofa Brejzy, senatora KO. Rząd przyznał, że znajduje się w posiadaniu oprogramowania, jednak odparł zarzuty, jakoby było ono wykorzystywane przeciwko opozycji.
TV Trwam News