Opozycja obawia się konsekwencji finansowych Polskiego Ładu
Samorządowcy związani z opozycją krytykują założenia Polskiego Ładu. Rząd przekonuje jednak, że jest to szansa dla naszych samorządów.
Polski Ład to szeroki program, którego celem jest odbudowa gospodarki po pandemii. Opozycja i część związanych z nią samorządowców jednak go krytykuje. Obawy dotyczą głównie ograniczenia niezależności samorządów oraz konsekwencji finansowych.
– Centralizacja ma doprowadzić do tego, że pieniądze będą zabierane obywatelom i obywatelkom naszych miast, miasteczek i wsi – mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
13 października samorządowcy przeciwni Polskiemu Ładowi spotkają się Warszawie. Tego dnia podpiszą specjalny apel do rządzących.
– Chcemy razem podpisać apel i złożyć na ręce rządzących, żeby jeszcze się zastanowili, czy trzeba odbierać samorządność, żeby obniżać podatki – poinformował Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Już teraz pojawiają się jednak obawy dotyczące wydawania pieniędzy przez samorządy. Rozbudowa infrastruktury drogowej, poprawa komunikacji miejskiej, inwestycje poprawiające komfort życia mieszkańców – to leży w kompetencjach samorządów, a nie wspieranie ideologicznych projektów, co ma miejsce, chociażby w Warszawie.
– Niezależnie od sumy środków, które będą miały samorządy na dany rok budżetowy, to i tak będą one przeznaczały część środków na cele bardziej ideologiczne – zwrócił uwagę Jan Węgrzyn, politolog.
Jan Węgrzyn podkreślił, że wbrew temu, co mówią samorządowcy, pieniądze i tak trafią do kieszeni obywateli poprzez redystrybucję. Rząd zaproponował samorządom udzielanie subwencji.
– Refundacje i subwencje dla samorządów, które tego potrzebują, które będą miały niższe wpływy, będą bardzo pomocne – powiedział Filip Frąckowiak, radny miasta stołecznego Warszawy.
Rekompensaty, które otrzymają samorządy, mają zwiększyć ich możliwości inwestycyjne.
TV Trwam News