Odwołanie od wyroku ws. zwrotu „polski obóz koncentracyjny”

Do sądu trafiło odwołanie od wyroku w sprawie użycia przez niemiecką gazetę „Die Welt” kłamliwego zwrotu „polski obóz koncentracyjny” informuje Nasz Dziennik.

Pełnomocnicy Zbigniewa Osewskiego nie zgadzają się z decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie. Uznał on, że niemiecki dziennik nie naruszył dobrego imienia powoda i jego przodków. Ponadto, zaraz za tę publikację przeprosił.

Mecenas Lech Obara, pełnomocnik Zbigniewa Osewskiego, podkreśla jednak, że nie były to przeprosiny a jedynie sprostowanie, a to nie satysfakcjonuje  poszkodowanych.

– Przeproszenie, to jednocześnie uznanie, że mogli przez to określenie cierpieć. Tego żądamy. Nie wystarcza nam zdawkowe – mniej lub bardziej – lapidarne określenie, że wiemy, że błądziliśmy, Niemcy są twórcami obozów. Chcemy, żeby były świadome przeprosiny. Ten błąd – świadomy czy nie – mógł wywołać poczucie krzywdy u osób, który przeczytały tego rodzaju tekst – powiedział mec. Lech Obara.

Prawo i Sprawiedliwość wniosło do Sejmu projekt, by używanie takich zwrotów było przestępstwem, zagrożonym karą do 5 lat więzienia. Ścigani przez Polskę byliby także zagraniczni dziennikarze.

RIRM

drukuj